Kamila Grzywaczewska, wiceprzewodnicząca lubelskiego sejmiku, radna Prawa i Sprawiedliwości, została rzecznikiem Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie. To była dyrektor lubelskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa oraz pełnomocnik do spraw kół gospodyń wiejskich.
Nowym rzecznikiem lubelskiego ZDW została Kamila Grzywaczewska, która 5 sierpnia zastąpiła pełniącego dotychczas tę funkcję, Kamila Jakubowskiego. Oficjalna nazwa stanowiska, które otrzymała radna PiS, to "specjalista w wydziale administracji i zaplecza technicznego". W zakresie obowiązków wskazano m.in. przygotowywanie i udzielanie informacji dotyczących działalności ZDW w Lublinie, organizowanie spotkań oraz utrzymywanie stałego kontaktu z dziennikarzami, opracowywanie odpowiedzi na pytania, wykonywanie fotografii i filmów na potrzeby promocji ZDW, prowadzenie mediów społecznościowych itp.
Co ciekawe, Kamila Grzywaczewska dotychczas nie miała nic wspólnego z pracą w mediach, na stanowisku rzecznika, czy w instytucjach zajmujących się budową dróg. Ukończyła lubelską Akademię Rolniczą (dzisiaj Uniwersytet Przyrodniczy) na kierunku ochrony środowiska, a także MBA na Uniwersytecie Warszawskim. Prywatnie prowadzi gospodarstwo w jednej z wiosek w gminie Urszulin, hoduje owce. W ostatnich latach pracowała jako dyrektor lubelskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (po wyborach zastąpił ją polityk Platformy Obywatelskiej, Stanisław Żmijan). Do końca czerwca pracowała w zamiejscowej sekcji tej instytucji w gminie Urszulin. Jeszcze wcześniej kierowała włodawskim KRUS-em.
Kamila Grzywaczewska posiada doświadczenie współpracy z kołami gospodyń wiejskich. To była pełnomocnik wojewody lubelskiego do kontaktów z tymi organizacjami oraz organizatorka kongresów KGW na Lubelszczyźnie. W ostatnich wyborach samorządowych z powodzeniem wystartowała do wojewódzkiego sejmiku. W okręgu nr 4 dostała pierwsze miejsce i nie zawiodła. Zyskała ponad 21,7 tys. głosów oraz mandat radnej. Obecnie jest wiceprzewodniczącą sejmiku.
Dyrektor zarządu, Paweł Szumera, wątpliwości, co do tego, że Kamila Grzywaczewska poradzi sobie ze stawianymi przed nią zadaniami nie ma. "Kandydatka spełnia wymogi niezbędne i w największym stopniu spełnia wymagania dodatkowe do zatrudnienia na w/w stanowisko zarówno, co do umiejętności, wykształcenia, jak i doświadczenia zawodowego" - poinformował.
Nieco innego zdania są osoby, które podpisując się jako "pracownicy ZDW" napisali do nas list krytykujący tę kadrową zmianę. Nową rzecznik nazywają "politykiem", który zastąpił "osobę z zewnątrz". - Teraz to już zupełnie prawdy się nie dowiecie - ostrzegli nas autorzy listu.
Nowa rzecznik zapewnia, że w nowej pracy sobie poradzi, a jej zatrudnienie nie miało charakteru politycznego. - Byłam jedyną kandydatką, jaka przystąpiła do konkursu ogłoszonego przez ZDW. Każdy mógł w nim wystartować. Jestem przekonana, że dam sobie radę. Wszyscy przecież ciągle uczymy się czegoś nowego - mówi nam Kamila Grzywaczewska. - Poza tym, czy fakt, że po utracie pracy w KOWR postanowiłam poszukać sobie nowej, jest czymś niewłaściwym? Mam przecież dzieci, rodzinę na utrzymaniu - zaznacza nasza rozmówczyni.