To ma być powrót do najstarszej kolorystyki świątyni na Czwartku. Ściany elewacji: ugier jasny. Gzymsy i detale architektoniczne: stara bieli. Prace w kościele Św. Mikołaja potrwają do końca sierpnia.
– W tej chwili prace są wstrzymane ze względu na pogodę. W nocy są jeszcze przymrozki, które przeszkadzają w robotach budowlanych. A dotyczą one przede wszystkim elewacji kościoła – mówi ks. Piotr Kawałko, proboszcz Parafii pw. Św. Mikołaja w Lublinie (na zdjęciu). – W ramach unijnego projektu wymienione będą okna i drzwi. Zostanie poprawiona również więźba dachowa kościoła i dokończone prace związane z izolacją. Do zrobienia pozostanie jeszcze oświetlenie kościoła, tak aby zabytek lepiej wyeksponować.
Zgodnie z założeniem prace mają potrwać do końca sierpnia. – Choć wykonawca obiecuje, że nieco wcześniej – dodaje proboszcz parafii na Czwartku.
Wróci dawna kolorystyka elewacji. – Za każdym razem czy są to wnętrza czy elewacje zabytkowych budynków wykonuje się sondaże badawcze i wybiera zwykle najstarsze warstwy malarskie – mówi dr Dariusz Kopciowski, lubelski wojewódzki konserwator zabytków. – Później, komisyjnie przy udziale projektanta, autora badań i służb konserwatorskich, na podstawie próbek kolorystycznych – wybierany jest kolor. Czasem trzeba wykonać wiele próbek zanim komisja wybierze ten najwłaściwszy kolor. Tak też było w przypadku kościoła św. Mikołaja.
Poza rewitalizacją kościoła, parafia chciałaby również przeprowadzić kompleksowy remont organów. – To są organy współczesne. Zostały postawione w 1952 r. Nie są zabytkiem, dlatego też mamy sporą możliwość manewru – przyznaje ks. Kawałko. I dodaje: Ale najważniejsza część prac, które chcielibyśmy zrealizować jest na zewnątrz. Chodzi o wykopaliska archeologiczne, które nadzoruje pan Rafał Niedźwiadek. – Będziemy się starać o pieniądze na prowadzenie wykopalisk, bo na pewno ciekawe rzeczy kryją się pod ziemią – nie ma wątpliwości proboszcz parafii.
Jest co badać. Początki osadnictwa na tym terenie sięgają bowiem VI w. Poza tym według tradycji, w tym właśnie miejscu Mieszko I w 986 r. ufundował pierwszy w Lublinie kościół chrześcijański. Miał stanąć w miejscu, gdzie wcześniej znajdowała się świątynia pogańska. Na razie dokumentów potwierdzających tę tezę nie ma. Pierwsze historyczne wzmianki o kościele pochodzą dopiero z 1424 r. i mówią o drewnianej kaplicy. Obecny kościół został wzniesiony w XVI w.
– Opieramy się wyłącznie na cząstkowej wiedzy, sprzed ponad 50 lat, kiedy to pracownicy ówczesnej Katedry Archeologii UMCS prowadzili na Czwartku prace wykopaliskowe – mówi archeolog dr Rafał Niedźwiadek. – Szkopuł w tym, że tamte prace tylko w niewielkim stopniu dotknęły murów kościoła. Trudno więc pokusić się o choćby próbę rekonstrukcji bryły, czy wskazywać na spójność chronologiczną.
Zagadek dotyczących kościoła jak też osady na wzgórzu Czwartek jest do rozwikłania sporo.
– Czy kościół, który znamy, z końca XVI w. stanowi jednorodną bryłę? Czy może kryje w sobie starszą świątynię z XIV lub XV wieku? Czy obok stał inny kościół, którego istnienia się domyślamy? Ponieważ obecny został wkopany w cmentarz, więc musiała istnieć starsza świątynia. A co działo się wokół kościoła w poszczególnych okresach? Zagadnień jest mnóstwo. W zależności od tego, jak bardzo całościowo będziemy chcieli odtwarzać dzieje obiektu, kwoty potrzebne do przeprowadzenia badań mogą sięgać nawet kilkuset tysięcy złotych – szacuje archeolog.
Takie pieniądze są poza zasięgiem parafii, chyba, że znajdą się darczyńcy i sponsorzy. – Dobrze by było wyjaśnić te wszystkie tajemnice. Zwłaszcza, że w tym roku będziemy obchodzić 350-lecie istnienia parafii – podkreśla ks. Kawałko. – Kościół jest znacznie starszy. Parafia została erygowana 3 kwietnia 1669 r. Z racji jubileuszu warto byłoby te prace podjąć.
Jak pomóc?
Pieniądze na prace wykopaliskowe można przekazywać na konto parafii. 36 8187 0004 2013 0007 1257 0102 Wschodni Bank Spółdzielczy WBS w Chełmie.