Takiej rozróby w stolicy regionu już dawno nie było. Pijani, młodzi ludzie najpierw okładali się między sobą. Potem rzucili się z kamieniami i kijami na funkcjonariuszy. Rzucali w nich czym popadnie. To cud, że nikomu nic się nie stało.
Radiowóz był akurat w pobliżu, niedaleko klubu Colosseum. Po chwili podjechał pod Chatkę Żaka. To, co zobaczyli dwaj policjanci z patrolu, wyglądało jak amatorska gala bokserska. Niedaleko klubu 5 Element biło się kilku mężczyzn. Przypatrywała im się liczna widownia. – Utworzyli koło i dopingowali bijących się. Wśród nich było wiele dziewczyn. Głośno zagrzewały do walki swoich kolegów – mówi Agnieszka Pawlak z lubelskiej policji.
Kiedy mundurowi chcieli rozdzielić awanturników, kilkudziesięcioosobowy tłum podpitych rzucił się na policjantów. W ich kierunku poleciały kamienie, kosze na śmieci, pałki i płyty chodnikowe. Młodzi ludzie wyzywali funkcjonariuszy. Ci, widząc, że nie dadzą sobie rady z rozjuszoną bandą, wezwali posiłki. Do miasteczka akademickiego podjechały cztery radiowozy, w tym specjalna grupa do walki z blokersami.
– Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem – mówi jeden z policjantów rozpędzających zadymiarzy. – Ci ludzie byli jak w amoku. Rzucali w nas, czym popadło. Nawet młode dziewczyny chwytały za kamienie.
Ostatecznie górę wzięli funkcjonariusze. Zatrzymali ośmiu najbardziej agresywnych. Najmłodszy z nich ma zaledwie 17 lat, najstarszy – 29. Są to m.in. mieszkańcy Kalinowszczyzny, Tatar i Starego Miasta. Noc spędzili w areszcie. Nie można ich było przesłuchać – mieli od 0,5 do 2 promili alkoholu. Na szczęście nikt – ani po stronie policjantów, ani młodzieży – nie został ranny. Podczas rozróby chuligani uszkodzili lekko radiowóz. Zatrzymanym grozi do 3 lat więzienia.
Gorąco też w Lubartowie
Policjanci byli szybsi. Wytrącili mu broń. Po chwili uzbrojony napastnik leżał na chodniku skuty kajdankami. Okazało się, że zatrzymany groził bronią gazową. Nie miał na nią pozwolenia. On i pozostałych trzech awanturników spędzili noc w areszcie. Są to mieszkańcy Lubartowa w wieku od 20 do 28 lat. Mężczyzna, który posiadał nielegalną broń, miał 1,5 promila alkoholu. Zajmie się nimi teraz sąd.