Lubelskie schronisko dla zwierząt zaprasza na wtorek na Zoomikołajki. W tej akcji nie chodzi tylko o to, żeby zwierzęta znalazły nowe domy. Chodzi również o to, by zaraz po świętach nie zostały uznane za kolejny zbędny prezent do wyrzucenia.
– Czasem te niechciane prezenty lądują na ulicy nawet pół roku po świętach – mówi Dorota Okrasa z biura Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. – Ludzie mają różny próg cierpliwości i różny poziom zaangażowania. Czasem po tygodniu okazuje się, że to był zły prezent, a czasem jeszcze walczą i trzymają tego zwierzaka pół roku.
Właśnie dlatego pracownicy lubelskiego schroniska podczas wtorkowej akcji Zoomikołajki zamierzają przede wszystkim tłumaczyć, że pies lub kot nie jest prezentem, który można kupić pod wpływem chwili i że musi to być przemyślana decyzja.
– Nastawiamy się na udzielenie wszelkich informacji na temat prawidłowej opieki nad zwierzęciem i odpowiedzialnej adopcji. Chcemy głównie służyć radą. A jeśli tego dnia jakieś zwierzaki znajdą nowe domy, będzie nas to cieszyć podwójnie – podkreśla Okrasa.
– Każdy, kto zdecyduje się na adopcję psa lub kota otrzyma podstawowe wyposażenie dla swojego zwierzaka – dodaje Anna Czerwonka z lubelskiego Ratusza. – W ramach przewidziano dla dużych psów miskę na wodę, miskę na karmę, obrożę, smycz i kaganiec, dla psów średnich i małych miskę na wodę, miskę na karmę, obrożę, smycz i legowisko, a dla kotów miskę na wodę, miskę na karmę, kuwetę, żwirek i drapak.
Wtorkowa akcja rozpocznie się w samo południe. Schronisko mieści się przy ul. Metalurgicznej 5. Właściciele zwierząt też mogą skorzystać, na miejscu będzie zoopsycholog, który pomoże zrozumieć komunikaty, jakie wysyła nam czworonożny przyjaciel. W programie są również konkursy i zabawy dla dzieci, wspólne ubieranie choinki i kolędowanie.
Oczywiście będzie można też poznać podopiecznych lubelskiego schroniska. – Mamy dokładnie 338 zwierzaków, w tym 141 piesków i 96 kotków, reszta to zwierzęta egzotyczne, węże, jaszczurki, papużki – wylicza Dorota Okrasa.
Mniej niż połowa zwierząt przywożonych do schroniska jest odbieranych przez właściciela, który znalazł swoją zgubę. Większość pozostaje w przytułku, ale niekoniecznie dlatego, że zostały wyrzucone z domu na ulicę. Niektóre po prostu się zgubiły, ale ich właściciele nie wiedzą, że warto popytać o psa w przytułku lub sprawdzić stronę internetową schroniska, z czym problem mają zwłaszcza osoby starsze.
Dlatego, jeśli starszemu sąsiadowi zaginie pies, warto pomóc mu sprawdzić stronę schronisko-zwierzaki.lublin.pl. Można tu również poznać zwierzęta czekające na adopcję i dowiedzieć się, co zrobić w razie znalezienia zagubionego zwierzęcia.