Policjanci namierzyli kobietę, która wysłała wczoraj dziesiątki esemesów z groźbami o podłożeniu bomby. Straszyła przychodnie zdrowia, hipermarkety i lubelską telewizję.
Najpierw kobieta postraszyła przychodnię zdrowia przy ul. Partyzantów w Biłgoraju, a potem kolejne lubelskie przychodnie zdrowia: m.in. w Zamościu, Chełmie Lublinie.
Placówki dostawały sms-y, w których napisane było, że wkrótce wybuchnie tam bomba. W ten sam sposób postraszyła też pracowników Telewizji Lublin i stacji benzynowej przy ul. Chemicznej.
- Po 3 godzinach kryminalni z Lublina ustalili i zatrzymali sprawczynię – dodaje Wójtowicz. - W trakcie zatrzymania kobieta była agresywna, policjanci nie mogli nawiązać z nią logicznego kontaktu. Trafiła do Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie. Policjanci zabezpieczyli telefon komórkowy oraz podłączony do niego komputer. Kobieta zaledwie tydzień temu kupiła laptopa z dostępem do Internetu.
45-latka wysyłała "bombowe” esemesy również do instytucji na terenie całego kraju. Kobieta postawiła na nogi służby ratownicze w Warszawie, Katowicach i innych miastach. W Warszawie straszyła, że ładunki wybuchowe są podłożone w sieci hipermarketów i mogą w każdej chwili wybuchnąć.