Od 12 zł do nawet 25 zł – tyle kosztował wczoraj kilogram truskawek na lubelskich targowiskach. – Ceny powoli spadają – przyznają sprzedawcy. Tymczasem plantatorzy wypatrują deszczu.– Jeśli nadal będzie tak sucho, to na niektórych plantacjach owoce zwiędną na krzakach – prognozują specjaliści
Pierwsze truskawki sprzedawałem tydzień temu po 25 zł za kilogram. W sobotę miałem je już po 16 zł, a tendencja nadal jest spadkowa. – mówi Remigiusz Muszyński, który handluje owocami na targu przy ul. Wileńskiej w Lublinie. – Udało mi się kupić owoce w dobrej cenie od producenta spod Zwolenia – tłumaczy.
Wczoraj pan Remigiusz sprzedawał truskawki po 12,50 zł i 15 zł/kg. – Na rynku jest też truskawka hiszpańska. Można ją poznać po wyglądzie. Owoce są szpiczaste i błyszczące, ale kompletnie bez smaku. A truskawka ma być dobra, nie ładna. Ładna to ma być kobieta – śmieje się sprzedawca.
U innych sprzedawców przy ul. Wileńskiej truskawki kosztowały wczoraj 15,18, 20, 22, 23, a nawet 25 zł/kg.
Na targu na Czechowie (przy ul. Żelazowej Woli) ceny były jeszcze wyższe – 23 i 25 zł/kg. – Pierwsza truskawka, półtora tygodnia temu, kosztowała 30 zł/kg – mówi pani Teresa, jedna ze sprzedających. – Ludzie kupowali po kilka sztuk, tylko na spróbowanie.
– Są oczywiście tacy, których wysoka cena nie odstrasza, ale większość zwraca na to uwagę. Dopytują skąd są truskawki, ale nie kupują – dodaje inny sprzedawca.
W ubiegłym roku w drugiej połowie maja za truskawki w Lublinie trzeba było zapłacić 20-25 zł. Potem cena spadła do 9-14 zł. Czy teraz też będzie tak drogo?
– W zeszłym roku były przymrozki, za to teraz od razu zrobiło się lato. Przez wysokie temperatury część plantacji została delikatnie uszkodzona – przyznaje Krzysztof Ambryszewicz z Zarzecza (powiat puławski), który uprawia truskawki pod folią perforowaną, włókniną i w gruncie.
– W ubiegłym roku zbiór truskawek w Polsce był na poziomie ok. 180 tys. ton. W tym roku szacuje się, że będzie wyższy - na poziomie nawet 200 tys. ton. Oczywiście przełoży się na cenę – mówi Alicja Pawlak-Zdziechowska, główny specjalista ds. krzewów jagodowych LODR w Końskowoli. – Ale na razie to jeden wielki znak zapytania, bo wszystko zależy od pogody. Mamy już pierwsze sygnały o niedostatecznej ilości wody na niektórych plantacjach. Przy braku deszczu, na nienawadnianych uprawach na gorszych glebach, owoce mogą nie dorastać i więdnąć na krzakach.
Tańsze bywają truskawki z Hiszpanii. Klienci wolą jednak rodzimą produkcję. Jak odróżnić truskawkę polską od eksportowej?
– Nie ma takich charakterystycznych cech – przyznaje Alicja Pawlak-Zdziechowska. – Na rynku są różne odmiany, których owoce różnią się wyglądem. Najsmaczniejsze są te, które dojrzewają na krzaku. Do długiego transportu nadają się odmiany o twardych owocach i jasnym kolorze.
Na lubelskich targowiskach pojawiły się też pierwsze czereśnie. – W poniedziałek pokazała się pierwsza czereśnia majówka – mówi pan Mateusz, sprzedawca z targu na lubelskim Czechowie, który sprzedawał ją wczoraj po 12 zł/kg. – Te majowe nigdy nie było drogie, w granicach 10 zł/kg. W czerwcu cena czereśni będzie pewnie sięgać 30 zł/kg – szacuje.