Dwóch dyrektorów szkół i jeden urzędnik walczy dziś o fotel lubelskiego kuratora oświaty. Komisja konkursowa obraduje od godz. 11. Wyniki poznamy wieczorem.
To już drugie postępowanie w ciągu miesiąca. W maju jedynym chętnym był Krzysztof Babisz, wicestarosta kraśnicki związany z Platformą Obywatelską. Konkurs został unieważniony, bo kandydat nie dostarczył wszystkich wymaganych dokumentów.
- Teraz uzupełniłem swoją ofertę o świadectwa pracy nauczyciel i w nadzorze oświaty, czego poprzednim razem wymagała komisja konkursowa. I czekam na rozstrzygnięcie - mówił kwadrans rozpoczęciem dzisiejszego konkursu Babisz. - Co ma być to będzie. Ciekawe tylko, z kim będę rywalizował.
Tego przed konkursem nie wiedzieli nawet członkowie komisji konkursowej. - Naprawdę nie mam pojęcia. A jestem bardzo ciekawa - przyznała Celina Stasiak ze Związku Nauczycielstwa Polskiego. - A może wy coś wiecie? - zagadnęła dziennikarzy Teresa Misiuk z oświatowej "Solidarności”.
Dwaj pozostali kandydaci pojawili się w Urzędzie Wojewódzkim pięć minut przed godz. 11.
Tadeusz Frączek to dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Nisku k. Stalowej Woli. Jest tam czołowym działaczem Prawa i Sprawiedliwości (z listy tej partii w 2005 r. startował w wyborach do Sejmu). - Ale jestem związany z Lubelszczyzną - zaznacza. - Pochodzę z Biłgoraja, tam pracowałem. I chciałbym tu wrócić.
Frączek już raz ubiegał się o fotel lubelskiego kuratora. W ub. roku przegrał w konkursie z Markiem Błaszczakiem (Błaszczak zdobył wtedy 10 głosów, Frączek - 1). - Jak teraz oceniam swoje szanse? 1 do 12 - mówi Frączek. - Jestem realistą. Ale z drugiej strony chcę być alternatywą, na którą członkowie komisji będą mogli postawić.
W jej skład wchodzi 3 przedstawicieli oświatowych związków zawodowych, 3 przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej (w rządzie PO-PSL), 3 przedstawicieli Urzędu Wojewódzkiego (kierowanym przez koalicję PO-PSL) i 2 przedstawicieli sejmiku.
Wyniki poznamy wieczorem. - Najpierw odbędzie się ocena formalna złożonych przez kandydatów dokumentów. Jeśli kandydaci przejdą ją pomyślnie, potem zapoznamy się z ich propozycjami i przystąpimy do pytań - tłumaczy Jarosław Szymczyk z Urzędu Wojewódzkiego, przewodniczący komisji konkursowej.
Kandydat wybrany przez komisję musi potem zostać zatwierdzony przez ministra edukacji.
Poprzedniego kuratora - Marka Błaszczaka - wojewoda odwołała w połowie kwietnia. Genowefa Tokarska argumentowała, że Błaszczak "nie realizował linii tego rządu, tylko linię poprzedniego”. Jednogłośnie skrytykowały to oświatowe związki zawodowe, nauczyciele i dyrektorzy szkół.