Wczorajszy wyrok przypieczętował skrócenie Drogi Męczenników Majdanka niemal o połowę. Czyli o część, którą radni przechrzcili na ul. Józefa Franczaka „Lalka”. Przeciwni tej zmianie mieszkańcy przegrali trwający prawie trzy lata spór z miastem. Sąd uznał, że zmiana była legalna
Prawomocny wyrok w tej sprawie wydał wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie. Rozpatrywał on odwołanie złożone przez władze miasta od wcześniejszego wyroku mówiącego, że zmiana nazwy jest nieważna. Sąd drugiej instancji ocenił to inaczej.
Ulicę, jeszcze w marcu 2014 r., przemianowała Rada Miasta minionej kadencji. Jej uchwała mówi, że odcinek od granicy Lublina do ronda przy ul. Dekutowskiego staje się ul. Józefa Franczaka „Lalka”. Zaproponował to radny Piotr Krzysztof Kuty (niezrzeszony), a przeciw jego pomysłowi nie zagłosował żaden z radnych.
Mocny był za to sprzeciw mieszkańców mówiących nie tylko o kłopotliwej wymianie dokumentów, ale też o szacunku dla ofiar Majdanka. Podkreślali, że właśnie tędy wieziono więźniów na śmierć do lasu i że tędy wożono ciała zabitych na Majdanku, gdy z ich paleniem nie nadążało obozowe krematorium.
Mimo protestów radni odmówili anulowania uchwały, a mieszkańcy zaskarżyli ją do sądu. W pierwszej instancji wygrali: sąd unieważnił ją z przyczyn proceduralnych. Uznał, że radni pominęli statuty dzielnic mówiące, że projekt uchwały powinien być wysyłany przez prezydenta do rad dzielnic, by wyraziły swoją opinie. Projekt był wysłany, ale nie przez prezydenta, tylko przewodniczącego Rady Miasta, a do tego nie było opinii Rady Dzielnicy Felin.
Taki wyrok zapadł w grudniu 2014 r., ale nie stał się prawomocny, bo miasto się od niego odwołało. Mimo odwołania nie mogło jednak meldować ludzi przy ul. Franczaka, przez zapis w wyroku, że „uchwała nie podlega wykonaniu”. Wyrok ten został wczoraj uchylony przez Naczelny Sąd Administracyjny. Jednocześnie sąd ten rozpatrzył protest mieszkańców i nie przyznał im racji, oddalając ich skargę.
– Oznacza to, że z dniem orzeczenia mamy w obrocie prawnym uchwałę o zmianie nazwy ulicy – mówi Zbigniew Dubiel, koordynator zespołu radców prawnych w Urzędzie Miasta.
Wczorajszy wyrok jest prawomocny, więc nowa nazwa ulicy obowiązuje i mieszkańcy dostaną meldunki przy ul. Franczaka. – Jedynej w Polsce – podkreśla z zadowoleniem były radny Piotr Krzysztof Kuty. – Uważam, że jest to oddanie temu człowiekowi sprawiedliwości dziejowej.
Józef Franczak był żołnierzem, który jeszcze przez 18 lat po II wojnie światowej walczył z bronią przeciw nowej władzy. Zginął w 1963 r. w walce z Milicją Obywatelską.