Pod wpływem swych kolegów z klubu Platformy Obywatelskiej radny Marcin Nowak wycofał swój podpis spod projektu uchwały blokującej prezydentowi możliwość zamiany gruntów na Rudniku.
Projekt uchwały blokującej zamianę przygotował radny Michał Widomski, ale miesiąc temu nie zdołał wprowadzić go do porządku obrad. Przeciwni temu byli radni PO, którzy poprzestali na zapewnieniach prezydenta, że nie zamierza skorzystać z prawa do zamiany gruntów. Między innymi przez swój upór w tej sprawie Widomski został wydalony z klubu PO, choć głównym powodem tej decyzji była ostra krytyka prezydenckiego projektu budżetu.
We wtorek Ratusz obiegła wieść, że z klubu PO wylecieć może też radny Marcin Nowak, który podpisał się pod projektem Widomskiego. Wcześniej klub uchwalił stanowisko wzywające Nowaka do wycofania podpisu.
- Nie zrobię tego. Ważniejsi są dla mnie mieszkańcy - zarzekał się Marcin Nowak. Po wtorkowym, wieczornym posiedzeniu klubu nieoczekiwanie zmienił zdanie i wycofał swoje poparcie dla uchwały blokującej zamianę gruntów. - Bądź co bądź wolnym elektronem nie jestem. A jeśli prezydent znów zapewnia, że nie da ziemi deweloperowi, to powinienem mieć do niego zaufanie, skoro jestem w proprezydenckim klubie.