(fot. Maciej Kaczanowski)
„Idę się zastrzelić, 11-latek uczy mnie na kolokwium, no nic, czekam na wykłady z całek” - to jeden z ponad 50 komentarzy zamieszczonych pod jednym z „wykładów” Kamila Wrońskiego na YouTube - o metodzie potencjałów węzłowych. Wybitnie uzdolniony uczeń z Lublina studiuje też na Politechnice Lubelskiej. Już po raz trzeci otrzymał stypendium Minister Edukacji Narodowej
- Kamil jest pod tym względem wyjątkowy, ponieważ stypendium Ministra Edukacji Narodowej czy też stypendium Prezesa Rady Ministrów na poziomie szkoły podstawowej jest raczej niespotykane - mówi Jerzy Piskor, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 21 w Lublinie, w której uczy się Kamil Wroński. - Takie stypendium ma szansę otrzymać uczeń, który naprawdę się wyróżnia.
Zazwyczaj są to dzieci starsze, dawni gimnazjaliści, czyli uczniowie szkół ponadpodstawowych, szkół zawodowych czy techników. W szkole podstawowej dziecko jest dopiero na pierwszym etapie rozwoju, nie tylko edukacyjnego jak też życiowego. Szkoła poza rozwijaniem w dziecku umiejętności uczenia się kształtuje też jego umiejętności kontaktowania się ze światem. W przypadku dzieci uzdolnionych największym problemem jest to, aby nie straciły nic na relacjach społecznych.
Kamil uczeń
Kamil Wroński obecnie jest uczniem klasy VI.
- Jednocześnie realizuje indywidualny tok nauczania z klasy VII. Tym sposobem w pierwszym semestrze miał dodatkowe przedmioty z klasy VII: matematykę i chemię, której uczył się od września ubiegłego roku. Zdał na szóstkę - mówi pani Joanna, mama chłopca. - W tym semestrze nasz syn będzie dodatkowo uczyć się fizyki i informatyki na poziomie klasy VII.
Natomiast plan na przyszłe lata jest taki, że za rok, kiedy będzie uczniem VII klasy, będzie miał dodatkowe przedmioty z klasy VIII, a będąc w klasie VIII, zacznie się uczyć w liceum.
- Najbardziej lubię chemię, fizykę, wychowanie fizyczne. Lubię grać w siatkówkę. Lubię też język polski, bo jest bardzo fajna nauczycielka a także język angielski - wylicza 11-latek
- Kamil kompletuje własne laboratorium chemiczne, które chce mieć w domu - przyznaje mama Kamila.
- I na to teraz zbiera pieniądze - dodaje pan Patryk, tata Kamila.
Kamil student
11-latek od trzech lat jest studentem Politechniki Lubelskiej.
- W tym roku Kamil chodzi na zajęcia z matematyki i funkcji elementarnych - mówi mama chłopca. - Przez pierwszy semestr uczył się razem ze studentami. Po feriach będzie ćwiczył już indywidualnie z wykładowcą. Chce ten materiał powtórzyć, aby go dobrze opanować.
- Kamil jeździ na Politechnikę raz w tygodniu, w piątki. Sam dojeżdża i sam radzi sobie na uczelni. Żadne z nas mu w tym nie pomaga - mówi tata chłopca.
11-latek jest jednym z najmłodszych stypendystów Ministra Edukacji Narodowej. Stypendium otrzymał już po raz trzeci. We wtorek w Kuratorium Oświaty w Lublinie, kurator Teresa Misiuk wręczała wyróżnionym uczniom z województwa lubelskiego dyplomy. W grupie 26 stypendystów był Kamil Wroński.
- To jest ta chwila, która nas najbardziej cieszy, kiedy możemy przekazać wam słowa uznania, gratulacji i szacunku - mówiła do stypendystów lubelska kurator oświaty.
Laboratorium domowe
Pokój Kamila nie przypomina pokoju przeciętnego 11-latka. Bardziej wygląda jak specjalistyczne laboratorium elektroniczne. Kamil ma m.in. różne rodzaje zasilaczy, w tym laboratoryjne, generator arbitalny, oscyloskop i drukarkę 3D.
- Dzięki tym wszystkim urządzeniom Kamil jest w stanie to wszystko co sobie wymyśli, wyprodukować: od elektroniki do mechaniki - mówi pan Patryk. - Sam wszystko wymyśla i projektuje. Zaczyna od rysunku technicznego, później wykonuje to w programie komputerowym. Kiedy wszystko ma już gotowe, drukuje poszczególne elementy na drukarce 3D.
W pokoju Kamila jest też duża tablica magnetyczna, która służy 11-latkowi między innymi do zapisywania równań i wzorów. Nagrywa też filmy, które pomagają mu przygotowywać rodzice. Materiały chłopca można znaleźć w internecie.
- Kamil prowadzi wykłady z elektrotechniki i matematyki - opowiada tata chłopca.
- Mówię z głowy, nie przygotowuję wcześniej tego o czym będą opowiadać - dodaje Kamil.
- Przy tablicy z flamastrem Kamil czuje się jak ryba w wodzie. Sprawia mu to radość - podkreśla mama 11-latka.
Kamil youtuber
„Cześć, to ja Kamil Wroński. Witam na moim kanale. Dzisiaj, tak jak mówiłem w poprzednim odcinku chciałbym zaprezentować państwu jak obliczać prądy za pomocą metody węzłowej” - mówi na wstępie „wykładu nr 2” młody naukowiec. I zaczyna tłumaczyć. Objaśnia pisząc na tablicy, pokazuje gdzie są węzły, a gdzie gałęzie. I zaznacza, co trzeba zapamiętać.
- Polecam zapamiętać to, co mówiłem o węzłach, bo na wykładach np. z elektrotechniki na politechnikach, może być takie pytanie - radzi swoim słuchaczom Kamil i tłumaczy dalej.
Wideo z końca czerwca minionego roku ma ponad 5 tysięcy wyświetleń. Pod filmem jest też sporo komentarzy, większość pozytywnych.
- Politechnika śląska pozdrawia :D Ratujesz sesje - pisze „Ayris”.
- Idę się zastrzelić, 11-latek uczy mnie na kolokwium, no nic, czekam na wykłady z całek - komentuje kolejna z osób.
- Chcemy więcej takich materiałów - zachęca „Czakinator”.
- Dobry film młody, łapka w górę ;) - dodaje „H4wk”.
Jest dobrze
Poza nauką w szkole i na uczelni Kamil lubi spotykać się z rówieśnikami. - Dorasta. Bardzo ceni sobie kontakty z dziećmi w jego wieku. Spotyka się z nimi nie tylko w szkole, ale też po szkole i w weekendy - opowiada mama chłopca.
- Niedawno byliśmy na meczu koszykówki. Sportowe emocje wszystkim nam się udzieliły - śmieje się tata 11-latka. - Wcześniej Kamila takie rozgrywki nie za bardzo interesowały.
- Wymyślił też sobie, ze będzie grać na pianinie, bo jeszcze tego nie próbował - mówi mama Kamila.
- Wszystko idzie swoim tempem. Naturalnie i spokojnie, w szkole, w domu i na uczelni. Jak Kamil ma jakiś pomysł siada i się tym zajmuje - opisuje tata chłopca.
- Kamil jest pogodnym chłopcem. Robi to co lubi, ma czas na przyjemności i spotkania z rówieśnikami - dodaje pani Joanna.
- Świetnie zajmuje się też swoim młodszym bratem i ukochanymi kotami - dorzuca tata chłopca.