Wysyłanie w trasę większych autobusów bierze pod uwagę lubelski Zarząd Transportu Miejskiego w związku z nowymi ograniczeniami co do zagęszczenia pasażerów w pojazdach komunikacji miejskiej. Przypomnijmy: od środy w autobusach będzie można siadać tylko na co drugim siedzeniu, wykluczona będzie jazda na stojąco.
Ograniczenie ogłoszone przez ministra zdrowia ma zmniejszyć ryzyko zakażenia koronawirusem w pojazdach komunikacji miejskiej. Zgodnie z rozporządzeniem, jeżeli jakieś miejsce siedzące jest zajęte, to nie można usiąść obok, bo pomiędzy każdymi dwoma zajętymi siedzeniami musi być jedno wolne. Takie zasady mają obowiązywać od środy. Zajmowanie miejsc stojących będzie niemożliwe.
– Co do zasady to zalecenie powinno być przestrzegane – stwierdza Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego i podkreśla, że autobusy jeżdżą teraz niemal puste. – Mogą oczywiście się zdarzyć kursy w godzinach szczytu, gdzie osób przebywających w pojeździe będzie więcej. Będziemy na bieżąco monitorować sytuację i podejmować konieczne decyzje, np. w zakresie zmiany przydziału taboru.
Lublin jest jednym z miast, które ze względu na zagrożenie koronawirusem i niewielki ruch na ulicach, okroiły rozkłady jazdy w transporcie publicznym. W niektórych miastach, jak np. w Warszawie, cięcia okazały się za duże i w autobusach zapanował tłok. W Lublinie pasażerów jest niewielu.