Szkolne wycieczki powinny zwiedzać Lublin i muzeum na Majdanku. Nasze miasto - obok Częstochowy, Oświęcimia czy Gniezna - znalazło się na liście miejsc szczególnie związanych z historią Polski, zaprojektowanej przez ministrów edukacji i kultury.
- Świetnie, że projekt dochodzi do skutku - mówi Jolanta Kasprzak, rzeczniczka lubelskiego kuratorium oświaty. - Im więcej młodzieży pozna Lublin, tym lepiej.
Pomysł stworzenia trasy edukacyjnej przypadł do gustu także kierownictwo muzeum na Majdanku. - O projekcie wspominał prezydent Lech Kaczyński podczas swojej ostatniej wizyty w Izraelu - komentuje Edward Balawejder, dyrektor muzeum. - Tam młodzież szkolna ma obowiązek odwiedzenia jednego miejsca, które jest ważne dla historii narodu. Dobrze by było, żeby i nasi uczniowie mieli w programie nauczania wizytę na terenie jednego z byłych obozów koncentracyjnych.
Ministerstwo edukacji ma dopracować listę miejsc i wysłać ją do szkół. Z niej nauczyciele będą mogli wybierać miejscowości, do których zabiorą uczniów. A tam oprowadzać ich mają przewodnicy-pedagodzy, których wykształci Centralny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli.
Niektórzy do trasy edukacyjnej dodali by także inne miejscowości. - Żałuję, że zabrakło Zamościa. Przecież to historyczna perełka Lubelszczyzny - mówi Jolanta Kasprzak z kuratorium.
- Ale dlaczego nie ma Bełżca, Sobiboru i Treblinki? - pyta dr Robert Kuwałek, dyrektor muzeum w Bełżcu. - Czy pan Giertych sobie tego życzy czy nie, to są miejsca pamięci narodowej. Nie tylko żydowskiej, ale także polskiej. Mało kto sobie sprawę zdaje z tego, że 95 proc. z tych, którzy zginęli w obozie Bełżcu, to Polacy.