Ostatnie dni, niestety, należały do kierowców wsiadających za kółko na podwójnym gazie. Po piętach deptała im jednak policja i inni uczestnicy ruchu
Początek feralnego weekendu rozpoczął się w Łukowisku, gdzie kierowca Audi nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Uwagę policjantów bialskiej drogówki zwrócił fakt, że mężczyzna jechał bez świateł mijania, używając jedynie jednego kierunkowskazu. Po przejechaniu kilkuset metrów wjechał na posesję, próbując opuścić auto. Okazało się, że w organizmie miał 1,5 promila alkoholu.
Kolejne zatrzymanie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę w Majdanie Krasienińskim. Mundurowi dostali informację, że na tamtejszą stację paliw przyjechała bardzo pijana kobieta. Zgłaszający sprawę zareagował jednak szybciej i nie pozwolił jej odjechać. Okazało się, że 44-latka miała promil alkoholu w organizmie.
Do podobnej sytuacji na stacji paliw z tym, że w Łuszowie Pierwszym, doszło wczoraj. Do policjantów trafił alarm, że kobieta, która pije tam alkohol, próbuje odjechać samochodem. Po raz kolejny uniemożliwił jej to świadek. 33-latka miała ponad 2,5 promila. Wspomnianym paniom od razu zatrzymano prawo jazdy. Teraz grozi im zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna oraz kara do 3 lat pozbawienia wolności. 33-latka musi liczyć się także z przepadkiem auta.
Do ostatniego zdarzenia doszło wczoraj, późnym popołudniem. 42-latek jechał slalomem w kierunku Zamościa, zmuszając innych kierowców do zjeżdżania na pobocze. W zatrzymaniu go pomogło dwóch kierowców, w tym policjantka, która w tamtej chwili miała wolne. Alkomat wykazał w organizmie mężczyzny ponad 3,5 promila alkoholu.
Jak podkreśla nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla:
- Osoby kierujące pojazdem w stanie nietrzeźwości muszą się liczyć z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się takiego czynu. W sytuacji, kiedy osoba po raz kolejny kieruje pojazdem w stanie nie trzeźwości świadczenie pieniężne jest nie mniejsze niż 10 tysięcy złotych.