Do Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie zgłosiło się w tym roku więcej kandydatów niż rok temu. To może być efekt fascynacji pontyfikatem Franciszka
– U nas jest dokładnie tyle samo chętnych, co u ubiegłym roku, czyli dziewięciu kandydatów – mówi ks. dr Franciszek Nieckarz, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej. – Od trzech lat liczba ta utrzymuje się na tym samym poziomie. Mężczyźni, którzy się do nas zgłosili są w wieku 19–23 lata. Jednak w tym roku mamy chyba więcej maturzystów.
'Efekt Franciszka'
Skąd to zainteresowanie? – Przez ostatni rok dużo modliliśmy się o nowe powołania – tłumaczy ks. Bartoszewski. – Jeden z kandydatów zdecydował się wybrać seminarium we wrześniu, po pielgrzymce. Mówi się też o "efekcie Franciszka”.
– Wiele badań wskazuje na to, że ludzie są bardzo podatni ma wpływy medialne, a papież Franciszek jest medialny i kontaktowy – stwierdza dr Ireneusz Siudem, psycholog społeczny UMCS. – Wydarzenie medialne, czy nawet emisja filmu ukazującego jakiś zawód może mieć wpływ na decyzje młodych ludzi.
Psycholog zwraca też uwagę na inną rzecz. – To może być bunt przed materializmem, konsumpcją i zwrócenie się w stronę spraw duchowych – dodaje dr Siudem. – Ten trend nie musi dotyczyć wyłącznie Kościoła katolickiego, ale też innych wyznań.