Co druga osoba ucząca się jeździć w lubartowskim ośrodku szkolenia Osior zdaje egzamin za pierwszym razem. – To najlepszy wynik na terenie dawnego województwa lubelskiego – wynika z najnowszego zestawienia Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie.
– Za pierwszym podejściem zdało ok. 30 proc. kandydatów na kierowcę. To wynik zbliżony do średniej krajowej, utrzymujący się od kilku lat – mówi Artur Banaszkiewicz, zastępca dyrektora WORD w Lublinie. Znacznie lepiej poszło kursantom z egzaminem praktycznym – zdało go 81 proc. przystępujących.
Najlepszą skutecznością w 2010 r. wykazał się Ośrodek Szkolenia Kierowców Osior z Lubartowa. Egzamin praktyczny za pierwszym razem zdało 49 z 90 kursantów tej szkoły (55 proc.). Wynik jest tym bardziej imponujący, że kursanci OSIOR muszą zdawać egzaminy w "nie swoim” mieście.
– Wszystko zależy od instruktora – zdradza tajemnicę sukcesu Wiesław Osior, właściciel szkoły. – Jeżeli nie odpuszcza, nie idzie na łatwiznę, stara się zrozumieć i pomóc, wtedy jest sukces. A jeżeli widzi, że jest słabo, radzi nie podchodzić do egzaminu i jeszcze potrenować.
– Zdany egzamin to wspólna, ciężka praca instruktora i kursanta. I to już od pierwszych zajęć teoretycznych i pierwszych godzin za kierownicą – podkreśla Tomasz Szewczyk, instruktor w ośrodku Mistrzkierownicy.pl, który ma najlepsze notowania w Lublinie.
To w tej szkole kurs robiła w ub. roku Agnieszka Sztorc. – Zdałam za pierwszym razem. Podobnie jak moja siostra, która kilka miesięcy wcześniej uczyła się jeździć w tym samym ośrodku – mówi pani Agnieszka. – Sprawnie, szybko, konkretnie i merytorycznie.
Wśród najgorzej szkolących "wygrał” ośrodek szkolenia Madame z Kurowa. W 2010 r. ze 118 kursantów tej szkoły podchodzących do egzaminu za pierwszym razem zdało tylko 12 osób.
WORD w Zamościu ogłosi podobny raport w przyszłym tygodniu, WORD w Chełmie nie przygotowuje w tym roku takiego zestawienia.
Ściągnij cały ranking WORD