Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Centrum Kultury w Lublinie
Ponad 1,5 roku trwała batalia o ujawnienie przez Centrum Kultury treści umów na opracowanie scenariusza i reżyserię miejskiej zabawy sylwestrowej na przywitanie roku 2018. Informacji domagała się lubelska Fundacja Wolności, ale CK jej nie udzielało, więc fundacja skierowała sprawę do sądu.
Pierwszy wyrok zapadł w marcu zeszłego roku, gdy Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał udzielić odpowiedzi na wniosek fundacji. Na początku lipca wyrok został podtrzymany przez Naczelny Sąd Administracyjny. Wtedy orzeczenie stało się prawomocne, więc CK musiało udzielić informacji.
Odpowiedź miejskiej jednostki okazała się bardzo krótka. – Centrum Kultury w Lublinie nie zawierało umowy na opracowanie scenariusza i reżyserii Sylwestra Miejskiego 2017/2018 – czytamy w piśmie Aleksandra Szpechta, adresowanym do fundacji.
– Jaki był wobec tego sens przeciągania sprawy w sądach i odwoływania się od wyroku? – pyta Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności, której CK zobowiązane jest teraz zwrócić 100 zł kosztów postępowania sądowego.
