Czy prezydent powinien publicznie informować o każdym spotkaniu z inwestorami oraz o przebiegu rozmów? Domaga się tego lubelska Fundacja Wolności, która oczekuje, że urząd będzie na bieżąco publikować wpływające do niego wnioski o zmianę planów zagospodarowania i pozwolenie na budowę.
Taki apel trafił nie tylko na biurko prezydenta Lublina, ale również do wielu innych samorządów w całej Polsce. W taki sposób działacze organizacji miejskich postanowili wspólnie powalczyć o jawność decyzji związanych z zabudowywaniem miast.
Aktywistom nie podoba się, że rozmowy z inwestorami odbywają się za zamkniętymi drzwiami gabinetów, a duża część procedur nie jest jawna. – Efekt poznajemy najczęściej dopiero po zakończeniu całej inwestycji – czytamy w komunikacie wydanym przez ruchy miejskie. – Zamiast planowania przestrzeni mamy do czynienia z grą o przestrzeń, w której obywatele okazują się być najsłabszym graczem.
Pod apelem podpisała się również lubelska Fundacja Wolności, która z mniejszym lub większym powodzeniem domaga się od urzędników dostępu do różnych informacji. We wniosku złożonym do prezydenta Lublina prosi o stworzenie internetowego, aktualnego wykazu spotkań prezydenta miasta oraz jego zastępców z przedstawicielami inwestorów. Fundacja liczy na to, że w internecie zamieszczane będą także „sprawozdania z przebiegu spotkań”.
Lubelska organizacja prosi ponadto o udostępnienie oraz bieżące aktualizowanie rejestrów (sięgających roku 2017) obejmujących wydane decyzje o warunkach zabudowy, wnioski o sporządzenie planu zagospodarowania przestrzennego, wnioski o zmianę planu, wnioski o pozwolenie na budowę, zgłoszenia budowlane oraz wydane pozwolenia na budowę i decyzje o lokalizacji inwestycji celu publicznego.
Czy Ratusz spełni takie prośby? Na razie nie pada w tej sprawie żadna deklaracja.
– Wniosek wpłynął i będzie rozpatrywany w trybie Kodeksu postępowania administracyjnego – deklaruje Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina. – Wnioskodawca otrzyma odpowiedź w ciągu miesiąca od dnia złożenia wniosku.