Miasto unieważniło przetarg na budowę ośrodka dla niepełnosprawnych na Czechowie. Firmy zainteresowane kontraktem zaproponowały ceny wyższe od kwoty, na którą przygotowany był Urząd Miasta. Ratusz zapowiada drugie podejście do inwestycji.
Ośrodek planowany przy Poturzyńskiej miał zapewnić kompleksowe wsparcie osobom ze znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Chodzi o osoby wymagające opieki, na którą ich niemłodym już rodzicom brakuje sił.
– Zapewnienie profesjonalnej opieki nad bliskim z niepełnosprawnością jest ogromnym wyzwaniem i trudnym doświadczeniem – tłumaczyła Monika Lipińska, zastępca prezydenta miasta ds. społecznych, zapowiadając budowę Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego. – Mieszkańcy i podopieczni centrum otrzymają odpowiednie wsparcie w zakresie potrzeb zdrowotnych, pielęgnacyjnych, opiekuńczych, a także rozwijania sprawności ruchowej, kompetencji poznawczych oraz społecznych.
Placówka miałaby zapewniać całodobową opiekę sześciu osobom, a kolejnym czternastu zapewniałaby opiekę dzienną od poniedziałku do niedzieli przez osiem godzin dziennie.
Ratusz założył, że placówka zostanie zaprojektowana i zbudowana w czasie nie dłuższym niż dwa lata, a koszty inwestycji wyniosą niewiele ponad 3 mln zł. Problemem okazały się pieniądze, bo najtańsza oferta (od spółki Budimak z podlubelskiej Panieńszczyzny) opiewała na niemal 3,9 mln zł.
Urząd uznał, że to za drogo.
– Zamawiający nie może zwiększyć kwoty przeznaczonej na sfinansowanie zamówienia do ceny tej oferty – ogłosiła Elżbieta Daszyńska, która w Urzędzie Miasta kieruje Biurem Zamówień Publicznych. Na tej podstawie przetarg został unieważniony bez wyboru wykonawcy.
Urząd Miasta zapewnia, że nie rezygnuje z tej inwestycji.
– Przygotowujemy się do ogłoszenia ponownego postępowania, co powinno nastąpić jeszcze w tym roku – zapowiada Monika Głazik z lubelskiego Ratusza. Przetarg znów ma dotyczyć opracowania dokumentacji projektowej i wykonania na jej podstawie robót budowlanych. Wszystko ma zająć dwa lata, a czas będzie liczony od dnia podpisania umowy.
Potem pozostanie jeszcze skompletować kadrę placówki.
– W ośrodku zatrudniony zostanie specjalistyczny personel, m.in. terapeuci, instruktorzy, pielęgniarki, opiekunowie, psycholog, a także pracownicy administracji i obsługi – zapowiada Głazik.