Z dnia na dzień w jednym z bloków w Lublinie wyłączyli windy. ZNK tłumaczy to zagrożeniem życia mieszkańców. – Zejść to jeszcze jak mogę, ale z wejściem jest problem – mówi mieszkanka bloku.
Chodzi o 10-piętrowy blok przy ulicy Wyżynnej 16. Powstał w latach 90-tych, podlega pod Zarząd Nieruchomości Komunalnych w Lublinie. W piątek po południu mieszkańcy bloku znaleźli na drzwiach naklejone kartki z informacją, że od soboty (30 listopada) do końca grudnia nie będzie działała żadna z dwóch dostępnych w bloku wind. Informacja wywołała poruszenie, ale także strach wśród mieszkańców.
– Co się stało, że tak nagle wyłączyli obie windy? Nie mogli zostawić chociaż jednej? – skarży się jedna z mieszkanek bloku.
– Dzień lub dwa dało radę jeszcze wytrzymać. Ale jak mam tak chodzić cały miesiąc to będzie problem. Mieszkam na czwartym piętrze, mam starszego psa, owczarka niemieckiego, muszę z córką dwa razy dziennie znosić go i wnosić po schodach na ręczniku, bo on nie da rady sam iść. Oprócz tego jeszcze zapalać światło, które co chwilę gaśnie – mówi nam pani Edyta mieszkająca na czwartym piętrze.
– Mam syna, który porusza się na wózku inwalidzkim. Gdy zadzwoniłem do ZNK z zapytaniem, co ja mam zrobić, usłyszałem odpowiedź „Nie wiem co mam panu powiedzieć, radźcie sobie sami” – mówi pan Artur, który wprawdzie mieszka na pierwszym piętrze, ale z wózkiem inwalidzkim ciężko mu wydostać się z bloku.
– Płacimy ponad tysiąc złotych czynszu i nic z tego nie wynika. Jak mamy wyjść na spacer z psem, wnieść zakupy? – pyta zdenerwowana lokatorka.
Emocje sięgają zenitu, każdy przechodzący klatką schodową jest zdenerwowany i pojawiają się także niecenzuralne słowa.
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy zarządcę budynku, czyli Zarząd Nieruchomości Komunalnych.
– Na chwilę obecną nie ma już producenta tych wind, wobec czego części zamiennych nie ma na rynku. To zmusiło nas do poszukiwań, oczywiście poprzez firmę konserwującą windy, nowego dostawcy, który zajmuje się tego typu urządzeniami – tłumaczy nam Michał Makowski z ZNK. – Niestety, w Polsce jest tylko jeden wykonawca, który zajmuje się takimi naprawami, a ma on bardzo dużo zleceń. W związku z tym okres oczekiwania jest dosyć długi. Ze swojej strony jesteśmy w stałym kontakcie z wykonawcą i, prawdopodobnie, obie windy zostaną uruchomione szybciej, niż pierwotnie określony termin. To co podaliśmy mieszkańcom, było najdłuższym możliwym czasem wskazanym przez wykonawcę.
Jak podkreśla Makowski, pozostawienie działających wind to realne zagrożenie życia mieszkańców. Jednak ZNK nie pozostawia mieszkańców na lodzie i oferuje pomoc.
– Ze swojej strony, jako Zarząd Nieruchomości Komunalnych, wydelegowaliśmy osoby do pomocy mieszkańcom. Zarówno przy zakupach, jak i przy wychodzeniu z mieszkań czy wyprowadzaniu zwierząt. Jeszcze dzisiaj (tj. w poniedziałek 2 grudnia – przyp.red.) zostanie wywieszona informacja z numerem telefonu, pod który można dzwonić w takich sprawach. Jesteśmy w pełni gotowi, by udzielać pomocy – dodaje Makowski.