Mieszkańcy ulicy Zielone Wzgórze doczekali się bieżącej naprawy jej nawierzchni. Niestety: sposób wykonania prac nie ustrzegł się krytyki. – Wcześniej doły można było ominąć – narzeka pan Piotr. Władze Bełżyc zapewniają, że doły zostaną zasypane. Ale nie w tym roku.
Ulica Zielone Wzgórze to jedna z wielu gminnych dróg na osiedlu domków jednorodzinnych po zachodniej stronie miasta Bełżyce. Na jej utwardzenie za pomocą asfaltu gmina pieniędzy jak dotąd nie znalazła, więc żeby mieszkańcy nie tonęli podczas roztopów w błocie, stosowano tłuczeń.
W tym roku lokalne władze, którym udało się za darmo pozyskać kilka ciężarówek asfaltowego destruktu, postanowiły wysypać go właśnie na Zielonym Wzgórzu. Niestety, według niektórych mieszkańców tej ulicy, po zakończeniu prac, stan nawierzchni wcale się nie poprawił.
– Ulica jest w dużo gorszym stanie, niż przed wysypaniem tego asfaltowego gruzu. Wcześniej te doły można było jakoś ominąć. Moim zdaniem taki stan nawierzchni odpowiedni jest raczej dla dojazdów do pól, niż do domów jednorodzinnych. Tutaj pilnie potrzebna jest równiarka i ponowne zagęszczenie – krytykuje sposób naprawy drogi były radny sołecki, Piotr Jędrej, który zanim powiadomił nas o tym problemie, zwrócił się z pismem do Urzędu Miejskiego w Bełżycach.
Za inwestycję w bełżyckim Ratuszu odpowiada zastępca burmistrza, Tomasz Zielonka.
– Jest mi naprawdę przykro, bo nikt z mieszkańców mnie o ten remont nie prosił. Sam pozyskałem ten destrukt i zarządziłem naprawę ulicy, a dzisiaj spotykam się z krytyką - przyznaje nasz rozmówca. – Jesteśmy nową władzą i zapewniam, że chcemy wyprowadzić ludzi z błota, wykonać naprawy dróg wszędzie, gdzie to możliwe. Ale musimy brać pod uwagę możliwości finansowe gminy, a ta jest zadłużona, mamy 35 mln zł długu.
Zastępca burmistrza zapewnił nas jednocześnie, że o ulicy Zielone Wzgórze nie zapomni. – Jeśli wiosną przyszłego roku uda nam się pozyskać kolejną ciężarówkę materiału, wyślemy ją właśnie tam. Myślę, że w kwietniu naprawa zostanie ukończona, zasypiemy te dziury – zapowiada Tomasz Zielonka.
Taka odpowiedź nie satysfakcjonuje jednak naszego Czytelnika. - Problem w tym, że to co trafiło na tę drogę w ogóle nie nadaje się na nawierzchnię. Tam poszły tak duże odłamki, że musimy je teraz sami zbierać i wrzucać na pobocze, żeby dało się przejechać. My nie jeździmy tutaj ciągnikami, czy ciężarówkami, które mogłyby to zgnieść. Tymczasem na terenie zakładu gospodarki komunalnej jest ładna pryzma drobnego destruktu, którym można byłoby tę drogę naprawić. Szkoda, że gmina z tego materiału nie skorzystała - ocenia Piotr Jędrej.
Na docelową przebudowę, położenie asfaltu lub kostki brukowej, mieszkańcy blisko 500-metrowego odcinka szutrowej ulicy Zielone Wzgórze muszą zaczekać. Gmina na razie nie posiada nawet stosownej dokumentacji, chociaż ta według mieszkańców powinna być wykonana już dawno z funduszu sołeckiego. Niewykluczone jednak, że środki na projekt znajdą się w nowym budżecie, o ile za ich przeznaczeniem opowiedzą się radni. W przyszłym roku drogowym priorytetem w Bełżycach będą inne odcinki - ulica Wojska Polskiego oraz droga prowadząca w stronę Niedrzwicy.