Do załogi Cukrowni "Lublin” strajkującej od 42 dni, a od dwóch tygodni okupującej zakład, dołączyła dziś grupa 50 plantatorów
- Cukrownia "Lublin” przyjmuje buraki od ok. 4 tys. plantatorów z naszego regionu - mówi Adam Bork, prezes Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Lublinie. - Jej zamknięcie spowoduje, że ci wszyscy ludzie stracą podstawowe źródło utrzymania. Dlatego postanowiliśmy dołączyć do protestujących cukrowników. Zamknięcie cukrowni to tragedia także dla nas.
- Idzie czas siewów, musimy jakoś zaplanować nasze uprawy - dodaje Wojciech Kałużny, szef Wojewódzkiego Związku Plantatorów. - A w tej chwili wszystko stanęło pod znakiem zapytania. Cała nasza wieloletnia praca może pójść na marne.
Tymczasem na jutro ministerstwo skarbu zapowiedziało zajęcie stanowiska w sprawie Cukrowni "Lublin”.
- Ono może być tylko jedno: "Lublin” będzie dalej produkować cukier - mówi Artur Kotyra, przewodniczący Komitetu Obrony Cukrowni. - I dopóki taka decyzja nie zapadnie, nikogo nie wpuścimy do naszej cukrowni. Pewnie, że już jesteśmy zmęczeni tą walką. Ale ducha nie tracimy.