Trzyletni Amis, długowłosy owczarek niemiecki, był jednym z bohaterów niedzielnego happeningu "Zerwijmy łańcuchy zorganizowanego przed Bramą Krakowską w Lublinie.
- Nasz happening jest częścią ogólnopolskiej akcji, którą chcemy zwrócić uwaga na zły los psów przez cale życie uwiązanych do bud - mówi Marta Włosek z Lubelskiej Straży Ochrony Zwierząt. - Chcemy pokazać, że zwierze skazane na dożywocie przy budzie okrutnie cierpi. Psy albo stają się agresywne, albo popadają w apatię, osowienie. Taki psi żywot nabiera wymiaru okrutnej tortury - dodaje Marta Włosek.
Niedzielny happening był już ósmą edycją tej ogólnopolskiej akcji.