Fundacja Leny Grochowskiej ma nową kotłownię i plac zabaw. Skorzystają na tym osoby z niepełnosprawnościami intelektualnymi oraz uchodźcy wojenni.
Fundacja działa na co dzień w Domu Uchodźcy przy ul. Lubartowskiej 58 w Lublinie. Dzięki przekazaniu wyposażenia przez Agencję ONZ ds. Uchodźców (UNHCR), podopieczni nie będą musieli się już martwić, że zimą będą marzli.
– Było to nasze być albo nie być. Problem pojawił się w zeszłym sezonie grzewczym. Przez to, że dom nie był użytkowany parę lat, okazało się, że w byłej kotłowni co rusz były awarie. Pojawiło się pytanie: Czy przetrwamy zimę? Podczas spotkania z przedstawicielmi UNHCR wspomnieli, że wspomagają miejsca noclegowe. Z naszej strony padło pytanie o pomoc. Myśleliśmy, że to tylko remont, ale okazało się, że wymiana była gruntowna, wszystkie urządzenia od zera – mówi Marta Brożyna, koordynator Domu Uchodźcy. – Dodatkowo dostaliśmy mini plac zabaw, ale dla naszych dzieciaków to jest naprawdę wiele. Otrzymaliśmy jeszcze materiały budowlane do remontu dachu, który nie w całości, ale w części musimy naprawić – dodaje.
Misją UNHCR jest działanie na rzecz osób uciekających przed wojną. Wspierają również instytucje i fundacje, które same niosą taką pomoc.
– Pomoc, jakiej udziela fundacja to nie tylko zapewnienie schronienia i pożywienia, ale również angażowanie do bycia aktywnym, uczenia się nowych umiejętności, włączenia w społeczność oraz pomoc w znalezieniu zatrudnienia i pomoc dzieciom w zdobyciu wykształcenia – wspomina Marco Procaccini, dyrektor Oddziału Biura Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców (UNHCR) w Lublinie.
Fundacja ma swój budynek dzięki bezpłatnemu przekazaniu przez Uniwersytet Medyczny w Lublinie. Nowa kotłownia oraz plac zabaw i materiały budowlane to koszt łącznie około 350 tys. złotych.