Łukasz M. – sportowiec z Lublina odpowie za brutalną napaść. Groził nożem 14-letniemu chłopcu i porąbał siekierą drzwi w mieszkaniu swojej dziewczyny – ustalili śledczy.
Do awantury z udziałem 31-latka doszło 23 grudnia ubiegłego roku, w jednym z mieszkań w lubelskiej dzielnicy LSM. Z akt sprawy wynika, że mieszka tam dziewczyna sportowca. Między kobietą, a jej chłopakiem doszło do bardzo poważnego konfliktu. Z ustaleń prokuratury wynika, że feralnego dnia wściekły Łukasz M. postanowił siłą wedrzeć się do mieszkania dziewczyny. Na drodze stanął mu jej 14-brat.
– Łukasz M. zastosował przemoc wobec małoletniego, w celu zmuszenia go do otwarcia drzwi wejściowych do lokalu – wyjaśnia Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Podbiegł do stojącego przy drzwiach 14-latka, objął go ręką, przycisnął do swojego ciała i przyłożył mu do szyi ostrze noża. Groził mu pozbawieniem życia.
Łukasz M. odpowie również za zdemolowanie mieszkania swojej dziewczyny. Z akt sprawy wynika, że porąbał siekierą drzwi wejściowe, dwie pary drzwi wewnętrznych, meble i telefon. Gospodarze wycenili straty na 7 tys. zł.
Sportowiec odpowie również za wielokrotne naruszenie nietykalności cielesnej 14-latka. Bił go w głowę otwartą dłonią – ustalili śledczy. Łukaszowi M. zarzucono również, że groził śmiercią 14-latkowi oraz jego bratu.
– Groźby te wzbudziły obawy, że zostaną spełnione – dodaje prokurator Kępka.
To m.in. z tego powodu Łukasz M. został tymczasowo aresztowany. Jak informują śledczy – częściowo przyznał się do zarzutów. Grozi mu do 5 lat więzienia.