Jedni kapłani zachęcają swoich parafian do pozostania w domach i oglądania transmisji niedzielnej mszy św. za pośrednictwem środków masowego przekazu. Inni duchowni szykują dodatkowe miejsca do modlitwy. Są też tacy, którzy zachęcają wiernych by "wykorzystywali ten czas do pokuty, nawrócenia, uporządkowania swojego życia. I nie bali się uczestnictwa we Mszy św."
W związku z wprowadzonym w kraju stanem zagrożenia epidemicznego liczba uczestników zgromadzeń nie może przekroczyć liczby 50 osób.
Dodatkowe miejsca
"W tej wyjątkowej sytuacji, proszę biskupów diecezjalnych o wydanie decyzji, aby podczas każdej Mszy św. i nabożeństw wewnątrz kościoła mogło przebywać maksymalnie 50 osób." – zaapelował arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
W zwiazku z tym niektóre parafie przygotowują dodatkowe miejsca, w których będą mogli modlić się parafianie. Tak będzie m.in. w Parafii pw. św. Józefa w Lublinie. "Czynne będzie tylko wejście główne, w którym będziemy liczyć wiernych" - zapowiadają duchowni z tej parafii. "Osoby znajdujące się w puli przekraczającej liczbę 50 zostaną poproszone o przejście do dolnego kościoła."
Podobnie będzie w centrum miasta, w kościele przy ul. Bernardyńskiej 5. Gdy frekwencja w świątyni będzie się zbliżać do 50 osób pozostali wierni zostaną zaproszeni do ogrzewanej kaplicy św. Józefa na mszę z innym kapłanem.
"Kaplica św. Józefa prawie gotowa na przyjęcie wiernych. 50 miejsc z celebransem włącznie. Krzesła w odstępie min. 1 m. Dotychczas przy normalnym porządku niedzielnym na jednej mszy nie było ponad 100 osób. Rozdzielenie na dwa miejsca w dwóch różnych budynkach daje nam możliwość skorzystania z Eucharystii. O ile do tej pory nie będzie innej decyzji Biskupa...” – napisał dziś na Facebooku ks. Mirosław Matuszny, proboszcz Parafii Nawrócenia św. Pawła w Lublinie.
Duchowi z parafii pw. św. Agnieszki na lubelskiej Kalinowszczyźnie informują poprzez stronę internetową, że "Msze Święte i nabożeństwa Wielkiego Postu będą odbywały się z zachowaniem ostrożności, w miarę możliwości w niewielkiej grupie wiernych (do 50 osób)."
"Zamówione intencje Mszy Świętych będą odprawione zgodnie z datą i godziną w kościele parafialnym, nawet w sytuacji nieobecności ofiarodawców” – czytamy. "Uczestników nabożeństw prosimy, aby w miarę możliwości się nie przemieszczać, zajmować miejsca na całym kościele, zachowując stosowny odstęp."
Zostańcie w domach
Tymczasem inni lubelscy kapłani apelują by wierni pozostali w domach i oglądali transmisje z niedzielnej mszy św. za pośrednictwem internetu lub telewizji albo wysłuchali w radiu.
"W związku z wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce, który ogranicza liczbę uczestników zgromadzeń do 50 osób, jak również do udzielonej przez Arcybiskupa Stanisława Budzika dyspensy od obowiązku niedzielnego uczestnictwa we Mszy Świętej, mając na uwadze dobro wspólne, prosimy Was, Drodzy Parafianie, o pozostanie w domach. Pierwszeństwo udziału we Mszy Świętej niech mają rodziny, które zamówiły intencje mszalne" – czytamy na stronie internetowej parafii pw. Dobrego Pasterza w Lublinie.
Komunikat dotyczący organizacji mszy św. został zamieszczony w sobotę także na stronie Parafii pw. św. Andrzej Boboli na lubelskim Czechowie na Facebooku.
"W związku z zagrożeniem epidemiologicznym od dzisiaj do odwołania na Msze św. w naszym kościele zapraszamy tylko osoby, które zamówiły intencje. Pozostałych Parafian i Gości zapraszamy do korzystania z transmisji online przez naszą stronę internetową lub z dostępnych w mediach transmisji Mszy św." – czytamy w informacji.
– Osoby, które przyjdą do kościoła i nie wejdą do świątyni będą mogły uczestniczyć w mszy św. na zewnątrz, w rozproszeniu, ponieważ zostanie nagłośniony cały plac – zaznacza w rozmowie z nami ks. Mirosław Ładniak, proboszcz Parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Lublinie.
Msze święte u lubelskich Dominikanów będą transmitowane na ich kanale YouTube.
Ogłoszenia na drzwiach kościołów
W Chełmie na drzwiach Bazyliki Narodzenia Najświętszej Marii Panny wierni także mogą znaleźć zalecenia Konferencji Episkopatu Polski, w których kapłani zachęcają osoby najbardziej zagrożone w sytuacji zakażenia koronawirusem SARS CoV-2, czyli: osoby starsze lub cierpiące na różne choroby, do pozostania w domu i łączności modlitewnej w przeżywaniu Eucharystii poprzez media: internet, radio lub telewizję.
- Jeżeli jednak zdecydujemy się na uczestnictwo w Mszy Świętej, to osoby biorące udział w liturgii prosimy o zachowanie ostrożności - apelują księża.
- Prosimy o zaniechanie przekazywanie sobie znaku pokoju przez podanie ręki, a ograniczenie się do prostego skinięcia głową. Rozważmy nie przyjmowanie komunii świętej do ust, a na rękę (należy to zrobić wyciągając obie ręce razem, prawą pod lewą, na lewą dłoń przyjmujemy Ciało Chrystusa, a prawą sami wkładamy Je do ust. Ciało Pańskie spożywamy bezpośrednio przy szafarzu). W tych dniach prosimy o nie oddawanie czci krzyżowi umieszczonemu w kościele przez ucałowanie, a przez przyklęknięcie lub skłon, także aż do odwołania, nie będzie możliwości adoracji relikwii Krzyża Świętego poprzez ucałowanie.-
Czas pokuty i nawrócenia
Z kolei proboszcz Parafii pw. Św. Apostołów Piotra i Pawła w podlubelskich Tomaszowicach zachęca do udziału w mszy św. i rekolekcjach.
Ks. Józef Brodaczewski w liście do parafian zamieszczonym na stronie internetowej przywołuje wydarzenia z początku XVIII w. z Warszawy kiedy panowała epidemia dżumy.
"W 1711 roku po raz pierwszy wyruszyła z paulińskiego kościoła św. Ducha przy ul. Długiej pielgrzymka na Jasną Górę z błaganiem o ratunek. Trwająca wówczas od kilku lat epidemia w samej Warszawie pochłonęła ok. 30 tys. ludzi. Pielgrzymkę pokutno – błagalną zorganizował o. paulin. Następnego roku warszawiacy szli już w pielgrzymce dziękczynnej. I tak się zaczęła piesza warszawska pielgrzymka na Jasną Górę, zwana paulińską. Ludzie korzystali nie tylko z ówczesnej medycyny, ale przede wszystkim wierzyli, że wszystko jest w rękach Pana Boga. Wykorzystywali ten czas do pokuty, nawrócenia, uporządkowania swojego życia. I nie bali się uczestnictwa we Mszy św." – zaznacza proboszcz tomaszowskiej parafii.
Konfesjonały zabezpieczone folią
Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski zaleciła, aby konfesjonały zostały zabezpieczone folią, kropielnice nie były wypełnione wodą. Przypomina też, że skorzystanie z dyspensy oznacza, że nieobecność na Mszy niedzielnej we wskazanym czasie nie jest grzechem. Jednocześnie duchowni zachęcają, żeby osoby korzystające z dyspensy trwały na osobistej i rodzinnej modlitwie.