Nad tym, czy Krzysztof Żuk stracił fotel prezydenta Lublina zagłosuje Rada Miasta na nadzwyczajnej sesji, o której zwołanie prosi sam Żuk. Odsunięcia go od władzy żąda Centralne Biuro Antykorupcyjne. Głosowanie odbędzie się najprawdopodobniej w poniedziałek.
O stwierdzenie, że Krzysztof Żuk nie jest już prezydentem, Centralne Biuro Antykorupcyjne wystąpiło do Rady Miasta w poniedziałek. Do tego sprowadzałaby się uchwała o wygaszeniu mandatu prezydenta, której oczekuje CBA od radnych.
Do takiego głosowania dojdzie lada dzień. Sprawa Żuka będzie tematem nadzwyczajnej sesji, o której zwołanie prezydent wystąpił do przewodniczącego Rady Miasta.
– Jestem zobowiązany do zwołania i przeprowadzenia tej sesji w ciągu najbliższych siedmiu dni i tak też uczynię – mówi Piotr Kowalczyk, przewodniczący rady. Ogłoszenia terminu posiedzenia można się spodziewać dzisiaj. – Na 90 proc. będzie to poniedziałek, godz. 17.
Jednocześnie Krzysztof Żuk kieruje do radnych projekt uchwały stwierdzającej, że nie jest już prezydentem. – Pokuszę się o złożenie wniosku, by głosowanie było imienne – zapowiada Kowalczyk.
Sam prezydent tłumaczy, że wnioskuje o nadzwyczajną sesję, bo nie ma nic do ukrycia. – Żeby szybko skończyć ten temat – wyjaśnia Żuk. – Skoro wpłynął wniosek CBA, proszę radę o jak najszybsze rozpatrzenie sprawy.
CBA żądając odsunięcia Żuka od władzy zarzuca mu, że złamał tzw. ustawę antykorupcyjną, łącząc przez dwa lata funkcję prezydenta Lublina z zasiadaniem w radzie nadzorczej PZU Życie.
– Nie złamałem ustawy – mówi Żuk tłumacząc, że do spółki wskazał go Skarb Państwa.
Jeżeli Rada Miasta uchwali, że Żuk stracił stanowisko, to będzie on mógł zaskarżyć uchwałę do Wojewódzkiego, a potem Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Jeśli taka uchwała nie zapadnie, to do jej podjęcia będzie mógł wezwać radę wojewoda. Gdyby wezwanie nie odniosło skutku, wojewoda może wydać zarządzenie zastępcze. Takie zarządzenie prezydent mógłby zaskarżyć do wspomnianych sądów.
Jeżeli prezydent będzie korzystać z przysługujących mu odwołań – a zapowiada, że będzie – to stanowiska będzie mógł go pozbawić dopiero prawomocny wyrok sądu.
Zwolennicy Żuka mocno zauważalni są na portalu społecznościowym Facebook, gdzie publikują swoje zdjęcia z kartkami z napisem „#muremzaŻukiem”. Przypinki z takim napisem nosiła we wtorek cześć samorządowców i pracowników Ratusza.
Na Facebooku stronę „Popieramy Krzysztofa Żuka” popiera prawie 5000 osób.