O stwierdzenie utraty stanowiska prezydenta Lublina przez Krzysztofa Żuka (PO) wystąpiło do radnych Centralne Biuro Antykorupcyjne. Twierdzi, że nie miał prawa zasiadać w radzie nadzorczej PZU Życie. – To polityczna walka – odpowiada Żuk i zapowiada obronę do końca
Wczorajszy wniosek to efekt kontroli prowadzonej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. – Wykazała, że prezydent Lublina od 1 stycznia 2014 r. do 21 stycznia 2016 r. wbrew zakazowi zasiadał w radzie nadzorczej spółki PZU Życie SA – wyjaśnia Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA. – Dodatkowo ustalono, że Krzysztof Żuk pobierał z tego tytułu wynagrodzenie. W sumie ponad 260 tys. zł – dodaje.
Ani fakt zasiadania w radzie nadzorczej, ani wynagrodzenie nie było tajemnicą, bo być nie mogło. Żuk co rok wpisywał to do oświadczenia majątkowego.
Jedna ustawa, dwa punkty widzenia
Zakaz, o którym wspomina CBA, zapisany jest w tzw. ustawie antykorupcyjnej. Mówi ona, że prezydent miasta nie może zasiadać w organach spółek prawa handlowego. Ta sama ustawa przewiduje też wyjątki, na które powołuje się Żuk. Zdaniem CBA, niesłusznie.
Ustawa pozwala prezydentowi objąć stanowisko w spółce, jeśli zgłosił go tam Skarb Państwa. Żuk broni się, że tak właśnie było, że wskazał go ówczesny minister (chodzi o Włodzimierza Karpińskiego, jednego z liderów lubelskiej PO – dop. red.), tylko „ustawa nie wymaga żadnej szczególnej formy takiego zgłoszenia”.
Prezydent tłumaczy, że w imieniu Skarbu Państwa równie dobrze mógłby zgłosić go ktoś z ministerstwa, albo – jak w tym przypadku – odpowiednio umocowany pełnomocnik PZU na walnym zgromadzeniu PZU Życie. Prawo pozwala prezydentowi (to też wyjątek od zakazu) objąć w spółce stanowisko, na które wskazała go inna spółka, w której – tu cytat z ustawy – „udział Skarbu Państwa przekracza 50 proc. kapitału zakładowego lub 50 proc. liczby akcji”.
CBA twierdzi, że warunki te nie zostały spełnione. – Zgłoszenia Krzysztofa Żuka dokonał podmiot nieuprawniony, spółka PZU SA, w której udział Skarbu Państwa nie przekracza 50 proc. liczby akcji – tłumaczy Kaczorek. Według raportu rocznego spółki, w chwili powoływania Żuka do rady, Skarb Państwa był akcjonariuszem PZU w niespełna 35,2 proc.
– Udział Skarbu Państwa nie przekracza wprawdzie 50 proc. kapitału zakładowego, ale Skarb Państwa posiada na zgromadzeniu wspólników faktycznie ponad 50 proc. głosów – stwierdza Krzysztof Żuk. Podkreśla, że z tego powodu nie da się mówić o złamaniu zakazu. Powołuje się na opinie prawne prof. Andrzeja Kidyby i prof. Stanisława Sołtysińskiego, ale nie pokazuje tych opinii mediom. Twierdzi, że materiał dowodowy CBA jest niepełny, przez co ocena prawna jest wadliwa.
Krzysztof Żuk odmówił podpisania protokołu z kontroli, ale CBA zastrzega, że niczego to nie zmienia. – Naruszenie zakazów antykorupcyjnych przez prezydenta miasta powoduje wygaśnięcie jego mandatu – kwituje Kaczorek.
CBA: Żuk nie jest już prezydentem
Wczoraj CBA wystąpiła do Rady Miasta o stwierdzenie, że Krzysztof Żuk nie jest już prezydentem. Tak najprościej można przetłumaczyć z prawniczego języka wniosek o stwierdzenie wygaśnięcia mandatu. Żuk nazywa to „polityczną odpowiedzią” na jego niedzielną konferencję prasową, na której sam poinformował o kontroli CBA.
– PiS używa instytucji państwa i wykorzystuje służby do walki politycznej ze mną – stwierdza Żuk w swym oświadczeniu. A wniosek CBA określa jako pozbawiony „wyraźnego umocowania prawnego”.
– Dopiero wezwanie wojewody uruchamia określoną procedurę prawną – podkreśla Żuk. Tymczasem wojewoda mówi co innego: – Piłka jest po stronie Rady Miasta – stwierdza Przemysław Czarnek (PiS).
Co na to przewodniczący Rady Miasta? Tego nie wiemy, bo Piotr Kowalczyk nie odbierał wczoraj od nas telefonu.
Proceduralnie wygląda to tak: wojewoda może wezwać radę do podjęcia uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu Żuka. Jeśli radni tego nie zrobią, może wydać zarządzenie zastępcze. Zarówno uchwałę, jak też zarządzenie, prezydent może zaskarżyć najpierw do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a potem do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
– Jeśli zajdzie taka konieczność, będę podejmował wszelkie kroki prawne – zapowiada prezydent Krzysztof Żuk.