Pierwszy raz w trakcie zimowych przygotowań piłkarze klubu z Wieniawy mieli okazję rozegrać sparing na naturalnej murawie. Podopieczni Dariusza Bodaka pokonali w Piaskach tamtejszą Piaskovię 5:1.
Do przerwy czwartoligowiec miał na koncie trzy bramki. Po zmianie stron osłabiona Lublinianka dorzuciła jeszcze dwa gole i ostatecznie efektownie pokonała niżej notowanego rywala. Wynik nie był jednak w sobotę najważniejszy.
– Cieszymy się, że weszliśmy w końcu na trawiaste boisko. Na początku nie było łatwo się przyzwyczaić, bo murawa była grząska. Ogólnie to był jednak fajny i udany sparing, nawet mimo wielu nieobecnych zawodników. Chodzi o drobne choroby, ale na poniedziałek lub wtorek wszyscy powinni już wrócić do treningów – wyjaśnia Waldemar Wójcik, kierownik zespołu.
A skoro o nieobecnych mowa, to w sobotnim meczu nie wzięli udziału: Jakub Bednara, Damian Kuzioła, Sebastian Wrzesiński, Krzysztof Rybak, Jan Giza, czy Wiktor Rasiński. W następnym tygodniu podopiecznych trenera Bodaka czeka dużo poważniejszy sprawdzian. Do Lublina przyjedzie Kryształ Werbkowice, niewykluczone, że zawody zostaną rozegrane na Wieniawie.
Piaskovia Piaski – Lublinianka Lublin 1:5 (1:3)
Bramki dla Lublinianki: Miśkiewicz, Bonin, Milcz, Giletycz, S. Rejmak.
Lublinianka: Żuber – Dados, Dzyr, Mulawa, zawodnik testowany, Miśkiewicz, Kwiatkowski, Brzyski, A. Rejmak, Bonin, Milcz oraz Wójcicki, S. Rejmak, Wadowski, Giletycz, Sobstyl.