

Zakład Gospodarki Lokalowej w Łukowie będzie spółką. Zdaniem władz miasta dotychczasowa formuła prawna się nie sprawdziła i wpędziła ZGL w problemy finansowe.

Od 1998 roku ZGL jest zakładem budżetowym. Administruje 23 wspólnotami mieszkaniowymi, zarządza cmentarzem i targowiskiem, a także odpowiada za konserwację ulicznego oświetlenia. – Formuła zakładu budżetowego nakłada na ZGL wiele ograniczeń. Choćby takie, że ZGL nie ma osobowości prawnej. Zresztą ZGL wyodrębniono w 1998 roku z PUIK dlatego, że ta działalność była nierentowna. ZGL notował straty i to się ciągnęło- tłumaczy burmistrz Piotr Płudowski. Dlatego zaproponował radnym przekształcenie ZGL w spółkę z podobnym zakresem zadań.
– Trzeba to w końcu uporządkować. Jesteśmy za tym, aby ZGL nadal współpracował ze wspólnotami, ale na zasadach rynkowych- zaznacza Płudowski. Na pewno, po przekształceniu spółka przejmie długi zakładu. – Ale w nowej formule będzie na przykład możliwość dokapitalizowania ZGL czy też szukania dotacji zewnętrznych - zauważa burmistrz.
Miasto chce, by najpóźniej do 1 stycznia ZGL był już nową spółką. –Te długotrwałe zaniedbania to również efekt braku odpowiedniego nadzoru. Jeszcze w 2019 i 2020 roku bilans zakładu był dodatni. Później mamy tąpnięcia, aż do 260 tys. zł na minusie- wskazał na ostatniej sesji radny Bartłomiej Bryk (PiS). – Żadnego audytu ostatnio nie było w ZGL. Co zrobiono wcześniej by sytuację naprawić? W 2024 roku w ZGL miasto wpompowało ponad 600 tys. zł – dodał radny. Jego zdaniem, zabrakło rzetelnej diagnozy i planu naprawczego w ZGL.
Z kolei, burmistrz podkreśla, że profil działalności zakładu nie należy do łatwych. – Ale firma działa i realizuje swoje zadania. Nie ma innej możliwości, musimy podjąć się przekształcenia – stwierdza. Nowego prezesa spółki ma wyłonić rada nadzorcza. – Wiele będzie zależeć od dobrego menagera, który choćby może rozszerzyć profil działalności czy pozyskać dofinansowania – zaznacza Artur Czubaszek, przewodniczący rady.
Ostatecznie, 12 radnych poparło plany przekształcenia, a 9 wstrzymało się od głosu, m.in. radni z PiS. Przypomnijmy, że ostatni dyrektor ZGL, który wygrał konkurs na to stanowisko w grudniu, zrezygnował po 2 miesiącach. Na początku marca miasto powierzyło obowiązki szefa ZGL pracownikowi Arturowi Białogrodzkiemu.
