Kiedyś sprawa była jasna i wszędzie wisiało to samo: gołe baby. Teraz się pokomplikowało.
- Nie ma żadnego naklejania na ściany - mówi Tadeusz Bartnik, dyrektor Zakładu Karnego w Hrubieszowie. - Plakaty mogą wisieć na tekturce lub na nitce.
I to za zgodą szefostwa więzienia.
Dajcie internet
- Kilkanaście lat temu takie plakaty były w każdej celi - opowiada dyrektor. - Taka była moda. Teraz wiszą w co dziesiątej i nie jest to obrazek numer jeden w celi. Więźniowie umieszczają je w kącikach. Zresztą oni nie zawracają mi głowy plakatami, tylko meczą mnie o komputer. Chcieli by mieć dostęp do Internetu.
A tam, wiadomo: wszystkiego więcej.
Dostępu do internetu nie ma np. Tomasz Z., osadzony w areszcie śledczym w Lublinie:
Zagorzały fan
Modelkę dla muzyki "odkrył” Robert Janson z zespołu Varius Manx. - Przesłuchał mnie, a efektem tego jest pierwsza płyta - opowiada Ewa Sonnet. - Teraz pracuję nad nowym albumem w Szwecji.
Ewa Sonnet, choć śpiewa i wydaje płyty, nie z tego powodu jest znana; co zresztą widać na zdjęciu. Podobnie jest w przypadku Doroty "Dody” Rabczewskiej, królowej hrubieszowskiego kryminału. Nikt tu nie ma więcej plakatów niż ona.
Przeszliśmy się po oddziałach hrubieszowskiego więzienia. Na pierwszym, gdzie siedzą młodzi ludzie, znaleźliśmy piłkarzy Ronaldinho i Eto z Barcelony, Jurka Dudka z Liverpoolu. - Mam kolegę, który gra we włoskim klubie Brescia - mówi 21-letni Zbyszek. - Jestem fanem Stali Kraśnik. Z kolegą, który gra we Włoszech, grałem na podwórku w Kraśniku.
Futbol futbolem. Jest też nasz eksportowy siłacz Mariusz Pudzianowski oraz dwie Dody Elektrody.
Dorota Rabczewska jest popularna również na drugim oddziale. "Zinwentaryzowaliśmy” tam w sumie trzy plakaty piosenkarki z ładnym biustem.
Wieszać na tekturze
Skąd więźniowie biorą obiekty do podziwiania?
- Rodziny przywożą - mówi dyrektor Bartnik.
Na czwartym oddziale modelki z magazynów dla panów przegrywają z najsilniejszym człowiekiem świata, Mariuszem Pudzianowskim.
- Interesuje mnie sport i sportowcy, którzy reprezentują i rozsławiają Polskę na świecie - wskazuje 23-letni Krzysztof.
Na piątym oddziale jest wszystkiego po trochu: kulturyści i dziewczyny z Playboya. pokazały się też samochody.
Ale za murami zakładu przy ul. Nowej można znaleźć innych idoli. - Jestem katolikiem. Jan Paweł II jest wielkim Polakiem i wzorem do naśladowania - pokazuje plakat z Ojcem Świętym 32-letni Cezary.
- Wielu skazanych ma w celach święte obrazki, krzyże, ale też fotografie najbliższych - przyznaje Marian Puszka, dyrektor Zakładu Karnego w Zamościu. - Liczy się estetyka. Nie można rysować ścian, wbijać w nie gwoździ. Najlepiej powiesić plakat na tekturowym podłożu.