• Skąd u człowieka z Poniatowej pomysł, żeby zająć się skeletonem?
- Jestem w miarę dobrym sprinterem, ale zdawałem sobie sprawę, że nie mam większych szans, aby dostać się do reprezentacji Polski w lekkoatletyce i wystartować w Igrzyskach Olimpijskich. Udział w tej imprezie jest moim wielkim marzeniem, dlatego postanowiłem spróbować swoich sił w skeletonie.
• Jak się zostaje skeletonistą?
- W moim przypadku dzięki Facebookowi. Zobaczyłem ogłoszenie na jednym z portali mówiące o tym, że Polski Związek Bobslei i Skeletonu szuka chętnych do treningów tej drugiej dyscypliny. Odpowiedziałem na nie i nawet nie sądziłem, że ktoś ze mną się skontaktuje. Odpowiedni ludzie jednak się odezwali i zaprosili mnie na testy. Tam wypadłem dobrze i zostałem włączony do reprezentacji Polski w skeletonie.