Kolejowe przejście graniczne w Terespolu. Tu spływa 95 proc. wniosków o nadanie statusu uchodźcy. Przyjeżdżają zwykle porannym pociągiem z Brześcia. Bez dużego bagażu, ale za to z wielką nadzieją na "lepsze życie”. – Mąż był prześladowany, dlatego uciekliśmy z Czeczeni – tak jak Zarema mówi większość cudzoziemców z Kaukazu. W rękach tuli najmłodszego syna. Piątce swoich dzieci powiedziała, że "jadą daleko, do Europy, tej prawdziwej”.