• Czym pan właściwie się zajmuje?
- Jedną z moich aktywności zawodowych i zarazem pasji jest sporządzanie portretów psychologicznych nieznanych sprawców przestępstw. To dotyczy sytuacji, gdy mamy przestępstwo, mamy ofiarę, ale brakuje sprawcy. Taki profil kryminalny może pomóc go wytypować, pokazać jego cechy psychologiczne, sposób codziennego funkcjonowania. Pozwala to na zawężenie kręgu podejrzanych. Profile kryminalne przygotowuję nie tylko do spraw zabójstw. To mogą być przestępstwa np. przeciwko instytucji. Na początku stycznia tego roku współpracowałem przy wymuszeniu rozbójniczym wobec pewnej firmy. Sprawca wysyłał listy anonimowe z żądaniem okupu, grożąc aktem terroru. W tym przypadku ofiarą była instytucja. A cztery lata temu sporządziłem profil seryjnego zabójcy z Warszawy. Człowiek zabił dwie osoby, szukał kolejnych. Spotykał się z ludźmi, którzy dawali ogłoszenie w gazetach o sprzedaży mieszkań. Przychodził do nich, oglądał mieszkania i zabijał. W przeciągu pół roku miał na koncie dwie ofiary. Sprawca został zatrzymany i miałem później okazję badać go jako biegły psycholog. Mogłem więc ten wcześniejszy profil zweryfikować w kontakcie z mordercą.