Przeładowanie materiałem, sprawdzianami i pracami domowymi, ciągła presja i widmo nadciągającej matury – to tylko niektóre z problemów z jakimi zmagają się uczniowie ostatnich klas ogólniaków i techników. Dlatego uczennice z Liceum Paderewski w ramach „Zwolnionych z Teorii” stworzyła projekt związany z wypaleniem uczniowskim.
Nasza kampania jest prowadzona w mediach społecznościowych, takich jak Instagram, Facebook, TikTok i YouTube – wylicza Maja, kierowniczka projektu. Razem z nią w działania zaangażowały się Ala, Patrycja oraz Aleksandra. – Stworzyłyśmy ten projekt, bo wiemy, z czym musi zmagać się młodzież w szkole. Chcemy pokazać, jak zapobiegać i co robić z wypaleniem uczniowskim.
Czym jest wypalenie uczniowskie? Prawdopodobnie każdy słyszał o wypaleniu zawodowym. Wypalenie uczniowskie to takie samo doświadczane, z tą tylko różnicą, że dotyka ludzi młodych. Problem jest duży, bo wyniki przeprowadzonego w 2019 roku przez Instytut Edukacji Pozytywnej badania wskazują, że dotyczy aż do 73 proc. uczniów w wieku od 6 do 17 lat. A to oznacza, że to codzienność trzech na czterech uczniów.
– Zrobiłyśmy własne badania wśród naszych znajomych. One także pokazały, że problem jest naprawdę duży – przyznaje Maja.
Wśród 50 ankietowanych 56 proc. przyznało, że czuje się przeładowanych nauką. Blisko 70 proc. spędza w szkole więcej niż 7 godzin, a 54 proc. przyznaje, że ma wrażenie, że nie ma na nic czasu. 25 osób czuje presję związaną ze szkołą, a blisko 30 jest w szkole zestresowanych.
Skutkami wypalenia uczniowskiego jest: wyczerpanie emocjonalne, spadek kontroli emocjonalnej, spadek koncentracji, niska samoocena, poczucie winy i porażki, zaburzenia pamięci, trudność w podejmowaniu decyzji, depresja, samookaleczanie się, złe samopoczucie (psychiczne i fizyczne), zaburzenia snu, ciągłe zmęczenie, spadek motywacji, zaburzenia odżywiania, niechęć do aktywności i kontaktów społecznych, gorsze wyniki w nauce.
– Okazuje się, że odczuwa to wielu z nas. Pod jednym z filmików, jaki opublikowałyśmy na ten temat na TikToku pojawiło się bardzo wiele komentarzy. Ludzie pisali: „też tak mam”, „wreszcie wiem, skąd to się bierze” – przyznaje Maja i wyjaśnia: – Przyczyn zjawiska jest wiele. To m.in. szybkie tempo życia; wygórowane oczekiwania nauczycieli, rodziców, a nawet znajomych; stres; przeciążenie obowiązkami.
W swoich mediach społecznościowych dziewczyny z „Wypalonych” zauważają jeszcze jedną niepokojąca tendencję: wypalenie jest często bagatelizowane przez dorosłych.
– Gdy młodzi ludzie opowiadają o swoim wypaleniu dorosłym, rzadko kiedy mogą liczyć na słowa wsparcia i zrozumienie. Często może to być coś typu „Weź się do roboty!” lub „Za moich czasów nie było czegoś takiego”. Takie komentarze mogą tylko dać znać osobie wypalonej, że jej odczucia, stan i emocje nie są ważne, co drastycznie obniży samoocenę – przyznają. – Uczniowie zmagają się też z presją rodzicielską. To postawa rodziców nadmiernie wymagająca względem ich dzieci. Przejawia się w żądaniu przesadnych sukcesów oraz osiąganiu jak najwyższych wyników (głównie w nauce). Przez to ograniczana jest aktywność i swoboda dzieci poprzez stawianie zakazów, nakazów i ogólnie sztywnych zasad. W ten sposób rodzice pragną, aby dziecko wpasowało się w wytworzony przez nich, idealny „wzór”. Często te wysokie oczekiwania rodziców względem nas mogą wynikać z chęci zaspokojenia ich własnych, niespełnionych ambicji i aspiracji. Niestety presję rodzicielską odczuwa mnóstwo z nas, co przyczynia się do rozwoju wypalenia uczniowskiego.
Tłumaczą, że ciągła gonitwa za byciem najlepszym napędzana przez ciągłe poczucie, że nie jest się wystarczająco dobrym w oczach rodziców wyniszcza rozwijającą się psychikę.
– Dodatkowo podcina skrzydła i sprawia, że nasze poczucie własnej wartości jest niskie, spada nam też motywacja do działania i zaangażowania – uważają.
Co można zrobić, żeby pomóc sobie z wypaleniem? Zwolnione z teorii przyznają, że czasami wystarczy kilka prostych działań. Może to być na przykład zrobienie sobie dnia wolnego od obowiązków, rozpoczęcie aktywności fizycznej, znalezienie hobby, pamiętanie o regularnym śnie, zdrowym odżywianiu się i częstych kontaktach z ludźmi.
– Ale nie zawsze te sposoby wystarczą – podkreślają dziewczyny. – Ważne jest żeby umieć prosić o pomoc. Jeśli czujesz, że nie radzisz sobie z wypaleniem i nic nie wydaje się poprawiać sytuacji, poproś o pomoc wykwalifikowanego psychologa. Dobrze przeprowadzona terapia pomoże ci walczyć z tym problemem i sprawi, że zrozumiesz swoje zachowanie. Pamiętaj dobry terapeuta nigdy nie będzie oceniał ciebie ani twoich problemów.