Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

8 listopada 2020 r.
8:11

Udało mi się odnaleźć sens życia. "Teatrowi aktor poświęca całe swoje życie"

58 2 A A
Ilona Zgiet
Ilona Zgiet (fot. Natalia Wierzbicka)

Ale szczerze mówiąc, to udało mi się w życiu trochę uwolnić od teatru. Udało mi się odnaleźć sens życia w takim normalnym życiu – rozmowa z Iloną Zgiet, aktorką Teatru Andersena, która obchodzi jubileusz 35-lecia pracy na scenie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Twoje korzenie rodzinne są mocno wielokulturowe?

– Białystok, rodzina prawosławno-katolicka, z domieszką religii żydowskiej. Moja mama i jej siostra urodziły się z wielkiej, wielokulturowej miłości. Urodziłam się w Białymstoku.

  • Tam szkoła podstawowa?

– Tak, następnie trzecie liceum, klasa o profilu humanistycznym i Wydział Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej w Warszawie. Zawsze ciągnęło mnie do publicznych występów, spróbowałam zdać do tej szkoły, dostałam się i poszło. Moim najważniejszym nauczycielem, naszym mistrzem w szkole był Waldemar Śmigasiewicz, jego pasją była twórczość Witolda Gombrowicza.

  • Co po szkole?

– W kilka osób zostaliśmy zaproszeni przez Tomasza Jaworskiego, ówczesnego dyrektora Teatru im. Hansa Christiana Andersena do Lublina. Ale artystycznie w teatrze niewiele się działo, w zasadzie byliśmy już spakowani, żeby wracać do Białegostoku, ale za sprawą działającego wówczas w Lublinie prywatnego Teatru Studyjnego dostaliśmy propozycję zrobienia spektaklu „Dekameron” ze słowackim reżyserem Miro Prochazką. Tak naprawdę to zdecydowało, że zostajemy w Lublinie.

  • Sprawa była głośna, ówczesny przeor Dominikanów wyrzucił spektakl podczas pierwszej próby generalnej, o teatralnym incydencie natychmiast poinformował Teleekspres?

– Przyjęło nas BWA przy ulicy Narutowicza, zagraliśmy „Dekamerona” kilkadziesiąt razy w sali wystawienniczej. Od tego momentu zaczęły się dziać wokół teatru inne ważne rzeczy.

  • Ważne spektakle w Andersenie w czasie, gdy teatr działał w budynku Dominikanów na Starym Mieście?

– Dużo tego było, taki ważny tytuł to „Opowieści z krainy Lajlonii” według bajek filozofa Leszka Kołakowskiego. Z tym spektaklem zaczęliśmy jeździć po Polsce i pokazywać go na różnych festiwalach. Bardzo lubiłam spektakl „Piotruś Pan” w reżyserii nieżyjącego już Zdzisława Reja, kolejnego dyrektora Andersena. Grałam Piotrusia Pana w pięknej scenografii Rajmunda Strzeleckiego. Wspomnę plastyczno-muzyczny spektakl „Królowa Śniegu” z czasów dyrekcji Arkadiusza Klucznika, która zresztą obfitowała w udane realizacje. Kiedy z teatrem przenieśliśmy się do budynku CSK, zaczął się trudny czas, który przez pandemię trwa do dziś. Cieszę się, że za dyrekcji Krzysztofa Rzączyńskiego udało nam się wypracować formułę obecności online, gramy dużo w sieci i myślę, że w skali kraju robimy to dobrze.

(fot. Natalia Wierzbicka)
  • Jak Pan Bóg zamyka jedne drzwi, otwiera drugie?

– Tak, zaczęłam współpracę Łukaszem Witt Michałowskim i Sceną InVitro. Łukasz widział nasze spektakle, zaprosił mnie na scenę.

  • I zagrałaś w przejmującym spektaklu „Ponowne Zjednoczenie Korei”, złożonym z 11 krótkich historii o miłości. W opisie przedstawienia znalazły się słowa: „Miłość niecierpliwa jest, niełaskawa jest. Miłość zazdrości, wciąż szuka poklasku, unosi się pychą. Jest bezwstydna, szuka swego, unosi się gniewem, pamięta złe; cieszy z niesprawiedliwości, wpółweseli z nieprawdą. Nie wszystko znosi, nie wszystkiemu wierzy, nie we wszystkim pokłada nadzieję, nie wszystko przetrzyma”. Ciężko było rozebrać się do naga i odsłonić się całkowicie przed publicznością?

– Jeśli to służy czemuś ważnemu, to nie. Nagość pojawiła się w scenie z prostytutką i księdzem. Zawsze jest opór, zawsze jest lęk, ale reżyser był mi w tym momencie przyjacielem. Panował nad światłami i nad całym sensem tej sceny. Moje ciało jest moim warsztatem.

  • Jak trafiłaś do Ośrodka Praktyk Teatralnych Gardzienice?

– Kiedy jeszcze mieszkaliśmy w Domu Aktora, naszymi sąsiadami byli Iga i Tomasz Rodowicz. Oni najpierw zaprosili do współpracy Michała, ja wtedy byłam tuż po urodzeniu dziecka. Ale za parę lat też zostałam zaproszona do współpracy. I tak się potoczyły te losy, że grałam udział w spektaklach dość ważnych, jak na przykład „Carmina Burana”. Jeśli chodzi o rozwój zawodowy, kto wspominam pracę z Gardzienicach bardzo pozytywnie. Rozwinęłam głos, nauczyłam się swojego ciała, nauczyłam się koncentrowania tym, co dzieje się na scenie, a w Gardzienicach na scenie dzieje się naraz dużo rzeczy. Nauczyłam się panować nad głosem, ciałem i słowem, co było bardzo rozwijające. Natomiast muszę powiedzieć szczerze, że odeszłam z tego teatru po ośmiu latach, bo nie akceptowałam pewnych zachowań. Zrezygnowałam ze współpracy w sposób dość burzliwy, nie pojechałam do Egiptu, trzeba było robić nagłe zastępstwo. Natomiast nie chcę komentować tego, co teraz dzieje się wokół Włodzimierza Staniewskiego. Mam wrażenie, że ostatni spektakl „Wesele” Włodek zrealizował z miłością i to przenika ze sceny do ludzi.

  • Czy te 35 lat na scenie pozwoliło ci złapać dystans do teatru?

– Teatrowi aktor poświęca całe swoje życie. Rano gra, po południu próbuje, nawet nie ma czasu chorować. Ale szczerze mówiąc to udało mi się w życiu trochę uwolnić od teatru. Udało mi się odnaleźć sens życia w takim normalnym życiu.

(fot. Natlia Wierzbicka)
  • Jak poznałaś Michała Zgieta?

– Na studiach, to on mnie wypatrzył. Najpierw żeśmy się przyjaźnili, dopiero potem zdecydowaliśmy się być razem. Za chwilę stuknie nam 40 lat na wspólnej ścieżce i nam się układa.

  • Co to jest miłość?

– To jest ciężka praca. To jest tolerancja. To jest ciągła walka o to, żeby być razem szczęśliwym. To są ustępstwa, kto jest rozwój, to jest codzienność, budowana każdego dnia. Bo nie każdego dnia jest kolorowo, bywają szare i ciemne barwy. Ale jeśli budzisz się rano i masz przy sobie człowieka, który sprawia, że ból i troska się rozmywają, a na twojej twarzy pojawia się uśmiech, to właśnie jest miłość. 

  • Ile lat mieszkacie na wsi?

– Piętnaście lat. Nasze bycie w naturze, ze zwierzętami, z roślinami, które się posadziło a teraz są to potężne drzewa, jest szczęśliwe. Tego, co tu mamy, nie da się zastąpić życiem w mieście, chociaż miasto też ma swoje zalety. Wracam z pracy, biorę psa, idę do lasu i czuję, jak największy stres odpływa. Zaczynam oddychać pełną piersią. Tu na wsi zrozumiałem, że o to chodzi.

  • Co w życiu jest najważniejsze? Praca, pasja, miłość, rodzina, pieniądze, zdrowie, Bóg?

– Myślę, że wszystko po trochu. Każdy na co innego kładzie akcent. Najważniejsze, że człowiek dojrzewa, zmienia się, trwa. Może się buntować, szukać wyjścia z impasu, ale potrafi się mądrze pogodzić z losem.

  • Plany artystyczne?

– Wiesz, ostatnio tak mówię do Michała: To chyba trzeba coś zrobić wspólnie. W końcu Michał w ciągu 10 lat pokazał w naszym wiejskim Teatrze w Remizie tyle ciekawych spektakli. Teatr nie może działać, wykorzystamy ten czas na wspólny projekt i jak się to wszystko skończy, pokażemy, co żeśmy wymyślili. 

  • Marzenia?

– Mam jedno. To marzenie podąża w kierunku śródziemno-morza. 

  • Jesteś szczęśliwa?

– Tak.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Światowy ekspert od AI z tytułem doktora honoris causa na Politechnice Lubelskiej
galeria

Światowy ekspert od AI z tytułem doktora honoris causa na Politechnice Lubelskiej

Autorytet w dziedzinie informatyki, a do tego ciepły i wrażliwy człowiek. „To wielki zaszczyt dla uczelni”.

Motor gra dzisiaj w Rzeszowie z Resovią. Bardzo wysoka stawka meczu dla obu drużyn

Motor gra dzisiaj w Rzeszowie z Resovią. Bardzo wysoka stawka meczu dla obu drużyn

W przedostatniej kolejce sezonu 23/24 Motor Lublin zmierzy się w piątek na wyjeździe z Resovią. Stawka meczu dla obu drużyn będzie bardzo wysoka. Gospodarze walczą o utrzymanie, a drużyna Mateusza Stolarskiego spróbuje załapać się do baraży o awans. Początek spotkania zaplanowano na godz. 20.30. Transmisję zapowiada stacja Polsat Sport 2.

Wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Kierowca nie żyje

Wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Kierowca nie żyje

Do śmiertelnego wypadku doszło dziś rano w powiecie opolskim. Policja i prokurator ustalają okoliczności zdarzenia.

Trzecia odsłona programu CreArt rusza z nową energią!
Dzień Wschodzi
film

Trzecia odsłona programu CreArt rusza z nową energią!

Startuje trzecia edycja programu CreArt! Działania sieci zrzeszającej trzynaście średniej wielkości europejskich miast, w tym Lublin, ponownie zostały docenione przez Komisję Europejską. Projekt otrzymał znaczące wsparcie finansowe w wysokości 1,9 mln euro, co pozwoli na kontynuowanie współpracy oraz rozszerzenie jej zasięgu na całą Europę pod hasłem #łączyć_siły (#stringing_together).

Orlen Oil Motor kontra Falubaz, czyli Jarosław Hampel znowu w Lublinie

Orlen Oil Motor kontra Falubaz, czyli Jarosław Hampel znowu w Lublinie

Kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa Orlen Oil Motor celuje w piątą wygraną w tym sezonie. W piątek (godz. 18) Bartosz Zmarzlik i spółka podejmą na swoim torze NovyHotel Falubaz Zielona Góra, którego liderem jest były żużlowiec lubelskich Koziołków – Jarosław Hampel.

To nie jest tylko zwykły konwent – przed nami Festiwal Spotkań Kultur Akira
31 maja 2024, 12:00
galeria

To nie jest tylko zwykły konwent – przed nami Festiwal Spotkań Kultur Akira

Manga, cosplaye, azjatyckie zabawy oraz jedzenie – to wszystko czeka na nas na zbliżającym się Festiwalu Spotkań Kultur.

Wydarzenia sportowe w Lubelskiem: 17-19 maja

Wydarzenia sportowe w Lubelskiem: 17-19 maja

Już w piątek kolejny domowy mecz Orlen Oil Motoru. Tym razem do Lublina przyjedzie beniaminek z Zielonej Góry, z Jarosławem Hampelem w składzie. A w sobotę Górnik Łęczna może wykonać kolejny krok w stronę baraży o awans do PKO BP Ekstraklasy.

Rzeczyca. Droga zablokowana. Objazdy po zderzeniu z łosiem

Rzeczyca. Droga zablokowana. Objazdy po zderzeniu z łosiem

Droga z Miedzyrzecza Podlaskiego do Radzynia Podlaskiego zablokowana. Na ranem, ok. godz. 3 w Rzeczycy na drodze krajowej nr 19 doszło do zderzenia auta osobowego z łosiem.

Imprezy klubowe w Lublinie – 17-18 maja
17 maja 2024, 20:00

Imprezy klubowe w Lublinie – 17-18 maja

Lublin nie zwalnia tempa i nie zasypia. Imprezuje przez cały czas. Przed nami weekend. W gotowości są już wszystkie lubelskie kluby. Specjalnie dla was przygotowaliśmy krótki przewodnik po najlepszych imprezach w mieście. Oto nasze propozycje.

Ku przewidywalnej Europie. Poseł Wiesław Różyński zainaugurował kampanię do Parlamentu Europejskiego

Ku przewidywalnej Europie. Poseł Wiesław Różyński zainaugurował kampanię do Parlamentu Europejskiego

Poseł Wiesław Różyński zainaugurował dziś, 16 maja br. kampanię do Parlamentu Europejskiego. Kandydat Trzeciej Drogi PSL - PL 2050 startuje z pozycji numer 2 w okręgu lubelskim

Gwiazdy w klubie 30 – Dhany & Benassi Bros.
18 maja 2024, 21:00

Gwiazdy w klubie 30 – Dhany & Benassi Bros.

Już w najbliższą sobotę (18 maja) w ramach nowego cyklu imprez 30 Celebrities z największymi gwiazdami z Polski i świata, na scenie klubu zaprezentuje się Benassi Bros feat. Dhany!

Festiwal Przyrody w Lublinie
17 maja 2024, 9:00

Festiwal Przyrody w Lublinie

Przez dwa dni, 17-18 maja w lubelskim Parku Saskim będzie okazja porozmawiać z ciekawymi ludźmi (m.in. Adam Wajrak, Andrzej Kruszewicz) o przyrodzie, o tym, jak ją poznawać, jak obserwować ptaki, jak nakręcić film przyrodniczy, jak namalować obraz itp.

Horodło. Bolesna akcja drogówki

Horodło. Bolesna akcja drogówki

Wczorajszą wizytę (15 bm.) hrubieszowskiej drogówki w gminie Horodło niektórzy kierowcy zapamiętają na długo

Lubelskie. Te urzędy skarbowe wyróżnione w prestiżowym rankingu

Lubelskie. Te urzędy skarbowe wyróżnione w prestiżowym rankingu

Ponad 10 600 przedsiębiorców oceniło pracę 378 urzędów skarbowych - Business Centre Club po raz 21. wyróżnił najlepiej funkcjonujące urzędy skarbowe w kraju. Wśród 43 laureatów ogólnopolskiego konkursu „Urząd Skarbowy Przyjazny Przedsiębiorcy” znalazły się trzy z województwa lubelskiego.

Padwa Zamość poznała rywala w barażach, w sobotę ostatnia kolejka

Padwa Zamość poznała rywala w barażach, w sobotę ostatnia kolejka

KPR Padwa Zamość i AZS AWF Biała Podlaska rozegrają ostatnią kolejkę w tym sezonie. Wiadomo już także, że pierwsza z ekip w barażach o prawo gry w Orlen Superlidze zmierzy się z MKS Zagłębiem Lubin.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium