Zrobisz zdjęcie mostu: wsadzą Cię do więzienia. Zjesz sałatkę z rzodkiewki: biegunka. Trafisz na kiepski humor separatystów: rozsadzi Cię bomba. Do tego narkotyki, napady z bronią, choroby, radioaktywna kiełbasa, wirusy i policjanci, którzy wlepiają mandaty za zbyt duży dekolt. A podobno wczasy za granicą to sama przyjemność...
Ale nawet karabin nie pomoże, jak trafimy na terrorystów. A tych jest na całym świecie na pęczki. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega, że w Kolumbii, Argentynie czy Brazylii strzelaniny czy porwania dla okupu są na porządku dziennym. Jeszcze gorzej jest w Afganistanie, gdzie przez przypadek można natrafić na pozostałości po działaniach wojennych, np. miny czy niewypały. Albo w Egipcie. Tam bombę mogą nam podłożyć nawet w hotelu, w którym mieszkamy. - Oczywiście, ostrzegamy o tym wszystkim naszych klientów - zapewnia Krzysztof Syroka z biura Scan-Holiday w Lublinie. - Zresztą ludzie jadący do Egiptu zazwyczaj zdają sobie sprawę z ewentualnych zagrożeń. I jadą bez żadnych oporów.
MSZ ostrzega też przed chorobami w krajach afrykańskich i trunkami w Rosji. Jak zauważają nasze służby dyplomatyczne, picie wódki kupionej w kioskach albo przydrożnych straganach może doprowadzić do poważnego zatrucia. W najlepszym wypadku biegunką może się też skończyć zjedzenie owoców morza albo sałatki z rzodkiewki na Kubie. Co gorsza, w kubańskich aptekach trudno o skuteczne środki przeciwbiegunkowe.
Ale może być jeszcze gorzej.
W Bułgarii przez niewiedzę możemy dostać od kogoś "w papę”. Wystarczy kiwnąć głową w złą stronę. - Polskie przytakiwanie u nas jest zaprzeczaniem, a polskie zaprzeczanie to u nas potwierdzanie - wyjaśnia Jordan Dranczew z Ambasady Bułgarii w Polsce. - Niby proste, a kto do nas przyjedzie, zawsze ma z tym kłopoty.
To jednak nic w porównaniu z problemami, na jakie możemy natrafić na Haiti. Za zrobienie zdjęcia tubylcom, ci bez wahania rzucą się na nas z pięściami. Z aparatem warto też uważać w Etiopii. Tam za zrobienie zdjęcia niektórym budowlom (na przykład mostom) można trafić do więzienia. A z haitańskiego aresztu niełatwo się wydostać...
Uff... chyba jednak lepiej zostać w domu.
Tam lepiej w ogóle nie jechać – ostrzega nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych. A jak już, to tylko z wykupionym indywidualnym pakietem ubezpieczeniowym, zwłaszcza od następstw nieszczęśliwych wypadków i kosztów leczenia z opcją transportu chorego na leczenie w innym kraju. Powód? Zagrożenie atakami terrorystycznymi i miny.
ARGENTYNA
Kradzieże, włamania, również z użyciem broni, to w Argentynie chleb powszedni. Należy wystrzegać się ostentacyjnych oznak zamożności, nie należy zapuszczać się w ubogie dzielnice, a już nigdy w nocy. I nigdy nie brać od nieznajomych żadnych przesyłek lub toreb, bo Argentyna jest obecnie jednym z głównych szlaków przemytu narkotyków z Kolumbii do Europy.
AUSTRALIA
Kanapki zostaw w domu. Do kraju kangurów całkowicie zakazany jest wwóz żywności, roślin, zwierząt i skór zwierzęcych. A w samej Australii poważnym zagrożeniem dla życia i zdrowia turystów mogą być jadowite węże i pająki (dotyczy to przede wszystkim osób podróżujących po buszu lub pustyni).
BIAŁORUŚ
Raczej niewskazane jest kupowanie mięsa, mleka, nabiału i ryb w małych sklepach państwowych i na targowiskach, gdzie zasady higieny nie są głównym priorytetem. A na południu kraju to w ogóle lepiej nie jeść nic miejscowego ze względu na możliwość zagrożenia radioaktywnością.
BRAZYLIA
Rio de Janeiro, Sao Paulo, Salwador i Recife to wielkie miasta i wielkie zagrożenie przestępczością pospolitą. Napady z bronią i porwania dla okupu (zwłaszcza turystów zagranicznych).
BUŁGARIA
Uważaj, jak machasz i kiwasz. Gest kiwnięcia głową, który dla Polaka oznacza zgodę na coś, potwierdzenie czegoś, w Bułgarii ma odwrotne znaczenie. A machanie ręką w lewo i prawo, powszechnie uznawane za pozdrawianie kogoś, w Bułgarii jest znakiem wołającym kogoś do przyjścia.
CHINY
Przed wyjazdem do Chin należy zaopatrzyć się w podstawowe leki, gdyż w Kraju Środka popularne jest leczenie specyfikami medycyny chińskiej, które nie mają odpowiedników w polskiej farmakologii. A jest na co chorować, bo w Chinach ciągle realne jest zagrożenie ptasią grypą.
CYPR
Niezwykle popularne miejsce, a można pójść do więzienia za... ubiór? Należy koniecznie pamiętać o odpowiednim stroju przy zwiedzaniu świątyń. Ramiona i kolana muszą być zakryte! Na szczęście w wielu świątyniach można pożyczyć spodnie lub chusty.
EGIPT
Jak nie upał, to terroryści. W lecie temperatury dochodzą do 55 stopni Celsjusza w cieniu! Jeśli trafi nam się hotel albo autokar ze szwankującą klimatyzacją, można się upiec na miejscu. Chyba, że wcześniej rozsadzi nas bomba: dwa lata temu terroryści dokonali zamachów na Synaju w pobliżu granicy z Izraelem, a w 2005 r. doszło do spektakularnych ataków terrorystycznych w Kairze oraz do największej z dotychczasowych serii zamachów w licznie odwiedzanej przez turystów zagranicznych miejscowości wypoczynkowej Szarm El-Szejk.
ETIOPIA
Należy bezwzględnie przestrzegać zakazu fotografowania niektórych obiektów, a zwłaszcza budynków, w których znajdują się instytucje państwowe, i np. mostów. Wwóz sprzętu profesjonalnego (kamery wideo, aparaty fotograficzne, itp.) wymaga zgody najwyższych władz, m.in. ministerstwa kultury i informacji czy urzędu ds. ochrony środowiska.
HAITI
Turyści fotografujący mieszkańców bez ich zgody mogą spotkać się z agresywnymi reakcjami. A kupując farmaceutyki, należy zwrócić uwagę na termin ich ważności, gdyż często można natrafić na leki przeterminowane. Za to jak będziemy zdrowi, to mogą nas porwać dla okupu.
KOLUMBIA
Kolumbia należy od wielu lat do państw o największym zagrożeniu atakami terrorystycznymi oraz przestępczością zorganizowaną i pospolitą. Trwający od ponad 40 lat wewnętrzny konflikt zbrojny może stanowić realne zagrożenie również dla obcokrajowców. Bomba, napad, porwanie – to w Kolumbii nic nadzwyczajnego. A to tego słynne kartele narkotykowe. Nie wierzysz? Obejrzyj sobie film. Akcja co drugiego thrillera dzieje się właśnie w Kolumbii.
KONGO
Chcesz się zarazić najgorszym wirusem? Jedź do Kongo! Przy podróżowaniu w okolice Równika obowiązkowo wymagane jest szczepienie przeciwko żółtej febrze, zaleca się również szczepienia przeciwko ospie i cholerze. A z uwagi na duże zagrożenie malarią należy zaopatrzyć się w odpowiednie lekarstwa.
KUBA
Na Kubie niezwykle często występują zatrucia pokarmowe, w szczególności potrawami z owocami morza. Nie wolno pić nie przegotowanej wody ani spożywać nie umytych warzyw i owoców. Odradza się spożywanie sałaty i... rzodkiewek.
MAROKO
Korzystając z wody ze zbiorników retencyjnych położonych na wysokości poniżej 1500 m n.p.m. oraz ogólnodostępnych studni i ujęć wody we wsiach i małych miastach, można zarazić się leptospirozą, a to jest choroba śmiertelna.
ROSJA
Lepiej nie kupować alkoholu w kioskach i przydrożnych straganach – można się nim zatruć. Należy zwracać uwagę na termin przydatności do spożycia artykułów spożywczych. W sklepach trafiają się produkty nieważne już od kilku miesięcy.
SESZELE
Ze względu na silne prądy oceaniczne i wiry niebezpieczne mogą być kąpiele w oceanie na ustronnych plażach. Opalanie się topless jest tolerowane, jednak nie na wszystkich plażach. Nudyzm nie jest mile widziany. Za pokazywanie dużego biustu można zarobić całkiem duży mandacik.
STANY ZJEDNOCZONE
Uwaga na prąd! Napięcie w gniazdkach elektrycznych w USA wynosi 120 V, więc wtyczki polskich urządzeń elektrycznych nie pasują do gniazdek amerykańskich. Nie warto więc gmerać w gniazdku i na siłę wpychać do niego wtyczki, bo o tragedię nie trudno. Bo prąd – choć słabszy niż w Polsce – kopie równie silnie.
SZWECJA
Z uwagi na bardzo częste i tragiczne w skutkach kolizje ze zwierzyną leśną (np. z łosiami) należy zachować szczególną ostrożność podczas prowadzenia samochodu przez tereny zalesione! Koszty ewentualnych szkód po kolizji ze zwierzyną leśną użytkownik pojazdu ponosi we własnym zakresie, o ile nie wykupi specjalnego ubezpieczenia.
TUNEZJA
Teraz wszyscy tam jeżdżą, dlatego MSZ odradza noszenia przez kobiety zbyt swobodnych ubiorów w miejscach publicznych, np. na bazarach, w pobliżu meczetów czy w miejscowościach rzadko odwiedzanych przez turystów. Do turystki w stroju kąpielowym może w ciągu kilku chwil przybiec policjant i wręczyć mandacik. Ponoć często od urody turystki zależy jego wysokość.