Rozmowa z gen. dyw. Jarosławem Gromadzińskim, dowódcą 18. Dywizji Zmechanizowanej im. gen. broni Tadeusza Buka
• Na jakim etapie jest proces formowania 19. Brygady Zmechanizowanej w Lublinie, jednego z trzech filarów bojowych tzw. Żelaznej Dywizji?
– Zacznijmy od całej dywizji, aby czytelnik miał obraz całości. 18 Dywizja Zmechanizowana znajduje się w pierwszej fazie formowania, zaplanowanej na lata 2018–2021. W tym etapie zaplanowano organizację sztabu dywizji i batalionu dowodzenia, czyli jednostki odpowiedzialnej m.in. za łączność. Ten proces zakończy się już w sierpniu. Jednocześnie, we wrześniu tego roku zaczynamy formowanie 18. Pułku Logistycznego w Łomży.
Dwa tygodnie temu ruszył etap inicjujący formowania 19. Brygady Zmechanizowanej w Lublinie. Na miejscu działają już moi oficerowie, formują sztab. Oficjalnie działalność 19. Brygady zainicjujemy 1 października na placu Zamkowym w Lublinie. W tym momencie 19. Brygada Zmechanizowana będzie się składać z garnizonów Lublin, Zamość i Chełm. Uprzedzając pytanie: Garnizon Biała Podlaska, w programie rozwoju 18 Dywizji, będzie garnizonem 1. Warszawskiej Brygady Pancernej z Wesołej. Powstanie tam batalion zmechanizowany i inne jednostki, ale w ramach struktury „Pierwszej Pancernej”.
Obecnie głównym zadaniem jest formowanie Sztabu Brygady, bo batalion dowodzenia już jest i działa w ramach Brygady Wielonarodowej w Lublinie. „19” przejmie ten batalion. Potrzeba nam trochę czasu na skoordynowanie działań sztabu 19. Brygady i batalionu dowodzenia. 19. Brygada od 1 października będzie mieć trzy lata na osiągnięcie pełnej gotowości bojowej w strukturach 18. Dywizji. Dowództwo 19. Brygady już lokuje się w koszarach przy ulicy Herberta. Tego dnia poznamy też patrona 19. Brygady.
• Poruszyliśmy temat jednostek na terenie naszego województwa. Czy saperzy z Dęblina także wejdą w skład „Żelaznej Dywizji”?
– Tu wkraczamy w drugi etap formowania „18”, przewidziany na lata 2021–2026. Ten etap przewiduje formowanie jednostek wsparcia i zabezpieczenia dywizji. W pierwszej kolejności dokończymy rozwijanie 18. Pułku Logistycznego w Łomży, ale z dyslokacją jego elementów w innych garnizonach. Tak powstanie struktura logistyki zabezpieczająca działanie dywizji. II etap formowania przewiduje także powołanie do służby pułku artyleryjskiego, pułku przeciwlotniczego i batalionu rozpoznawczego. Te jednostki w naszej dywizji będą utworzone od podstaw i oznaczone zostaną numerem „18”. W tym czasie będą równocześnie formowane jednostki działające na rzecz „Żelaznej”. W Dęblinie powstanie pułk saperów, który jednak nie będzie wchodzić w struktury naszej dywizji, będzie podlegać pod Dowództwo Generalne, ale będzie działać na naszą korzyść. Podobnie będziemy tworzyć wiele innych jednostek, m.in. takich jak grupy CIMIC, PSYOPS czy też kompania chemiczna.
• Jedną z tych jednostek będzie obrona przeciwlotnicza. Czy to prawda, że nowe koszary staną w Zamościu?
– Dokładnie w miejscowości Sitaniec w gminie Zamość. W tym miejscu, od zera, powstanie pułk przeciwlotniczy, wybudujemy nowe koszary.
• Na stronach internetowych Komend WKU pojawił się komunikat o rekrutacji żołnierzy do „19” z dopiskiem „pilne”. Czy narzekacie na brak chętnych do służby?
– Sztab brygady składa się z żołnierzy zawodowych. Z rekrutacją nie ma żadnego problemu, kiedyś w Lublinie było dużo wojska. Nie brakuje nam ochotników, którzy chcą wrócić do swojego miasta. To jest pierwszy etap. Drugi etap, to kwalifikacja żołnierzy po służbie przygotowawczej. Ten proces będzie przebiegać równolegle, ale w nieco późniejszym etapie. Dzisiaj celem priorytetowym jest sformowanie sztabu brygady, opartego o żołnierzy zawodowych, w służbie. Batalion dowodzenia musimy rozwinąć do pełnej gotowości, co oczywiście wymaga zwiększenia stanu osobowego, ale żołnierzami specjalistami, łącznościowcami.
W przyszłym roku ruszymy z naborem do batalionów w ramach 19. Brygady. Będziemy wówczas werbować żołnierzy po służbie przygotowawczej. Będziemy w „cywilu” szukać kandydatów na szeregowych.
• Należy spodziewać się, że sporo tych kandydatów będzie pochodzić z WOT…
– Nie zgodzę się z tym scenariuszem do końca, ponieważ żołnierze OT owszem mają pierwszeństwo powołania do służby zawodowej, lecz dopiero po upływie 3 lata pełnienia terytorialnej służby wojskowej. W 2. Lubelskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej ten okres minie pod koniec przyszłego roku. Jest jeszcze jeden argument stojący za moją tezą. Żołnierze OT służą w tej formacji, bo są jej zwolennikami. Na pewno część żołnierzy z OT, szczególnie tych młodszych roczników, zadeklaruje chęć służby w 18. Dywizji, przewiduję jednak, że zjawisko to będzie następowało stopniowo.
• Jakim uzbrojeniem będą dysponować żołnierze „Żelaznej Dywizji”?
– Zgodnie z koncepcją formowania 18. Dywizji, żołnierze będą używać sprzętu obecnie używanego przez Wojsko Polskie. Niemniej szef MON Mariusz Błaszczak założył, że rozwój naszej formacji będzie się opierać na nowym sprzęcie. Jest to proces wieloletni, połączony z programem modernizacji technicznej WP. W tym roku dostaniemy pierwszy dywizjon Popradów (zestawy obrony przeciwlotniczej – dop. red.). Bataliony będą przeformowane z Bojowych Wozów Piechoty (produkcji radzieckiej – dop. red.) na Rosomaki z przeciwpancernymi rakietami Spike.
Powołujemy kolejny batalion czołgów w dywizji, wyposażony w gruntownie zmodernizowane T-72. Będziemy również posiadać haubice Krab. Nowy pułk przeciwlotniczy na stanie będzie posiadać Poprady oraz nowy system Narew, który wejdzie na wyposażenie wojska. Filozofia uzbrajania 18. Dywizji jest taka, aby istniejące jednostki przezbrajać na nowy sprzęt, a powoływane wyposażać w nową generację uzbrojenia. Cała dywizja podlega standaryzacji sprzętu. W Lublinie, co mogę już dziś zdradzić, będzie stacjonować batalion czołgów, tak jak było już wcześniej.
• Wojsko to nie tylko służba, żołnierze, ale także uczestnictwo w życiu lokalnej społeczności. Jakie Pan ma plany wobec Domu Żołnierza w Lublinie?
– Rzeczywiście to przepiękny obiekt, z niezwykłą historią, ale wymagający dofinansowania. Dom Żołnierza zostanie podniesiony z poziomu batalionowego do poziomu brygady. Zostanie zwiększona obsada, popłyną większe środki na remonty. Przykładam wiele wagi do integracji środowiska wojskowego, która zawsze koncentruje się w dwóch miejscach – właśnie w Domu Żołnierza i wokół kościoła garnizonowego. Ponowna aktywizacja wymaga czasu i pieniędzy.
• W razie wojny 18. Dywizja ma operować w teatrze od Bugu do Wisły, w południowo-wschodniej części kraju. Czy w związku z tym wojsko będzie ćwiczyć w terenie, a nie tylko na poligonach?
– Na poligonie doskonalimy umiejętności strzeleckie czy taktyczne, ale własny teren wojsko ma znać perfekcyjnie. Każdy przepust, mostek, skrót czy zagajnik muszą być znane dowódcom. W miarę formowania się 18. Dywizji, w tym 19. Brygady, ludność coraz częściej zobaczy ćwiczące wojsko. Ma to nie tylko znaczenie czysto zawodowe, wojskowe, ale także podniesie morale i poczucie bezpieczeństwa obywateli. Nowa Dęba nadal będzie głównym poligonem, wojsko będzie jednak wychodzić na kierunku Orzysz, gdzie stacjonuje batalion NATO. Musimy ćwiczyć współdziałanie w ramach struktur NATO, dlatego oficerowie sztabowi, i nie tylko, muszą władać językiem angielskim.