Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

3 kwietnia 2011 r.
16:36
Edytuj ten wpis

Zostali uniewinnieni, teraz żądają odszkodowań

0 4 A A
– Cokolwiek w moim życiu wydarzy się dobrego to i tak nie zmyje tego, co się stało – mówi Zbigniew G
– Cokolwiek w moim życiu wydarzy się dobrego to i tak nie zmyje tego, co się stało – mówi Zbigniew G

Zbigniew Góra zanim został uniewinniony usłyszał, że spędzi w więzieniu 25 lat więzienia. Paweł Guz, przesiedział prawie półtora roku, aż w końcu sama prokuratura uznała, że nie miał nic wspólnego zabójstwem kolegi. Sławomir P. był prawomocnie uniewinniany, a teraz dostał dożywocie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Nic nie zwróci czasu straconego w areszcie

Zbigniew Góra zanim usłyszał uniewinniający wyrok "zaliczył” skazanie na 25 lat więzienia i trzyletni pobyt w areszcie. Teraz mówi, że będzie dochodził odszkodowania i to pewnie aż 10 000 000 zł.

Było ciężko

Góra jest dziś przedsiębiorcą; prowadzi pizzerię i zapowiada, że będzie zakładał już trzecia firmę: komis samochodowy. Ale po wyjściu z aresztu nie było łatwo odbudować życie i wrócić do normalności.
– Nic mi nie zwróci straconego czasu. Na początku było ciężko. Po wyjściu z aresztu korzystałem z pomocy psychologa i opieki społecznej – mówi i zaraz dodaje, że chciałby, żeby część odszkodowania zapłacili mu ci, przez których trafił za kratki: POLICJANT, PROKURATOR I SĄD.

Morderca był brutalny

W 2004 roku Zbigniew Góra mieszkał z rodziną w kamienicy przy ul. Chopina w Lublinie, która należała do Haliny B., emerytowanej lekarki. Kobieta zajmowała dwupoziomowe mieszkanie w kamienicy przy ul. Leśnej. Prowadziła jeszcze praktykę lekarską. Na parterze miała gabinet.

Wśród znajomych uchodziła za zamożną. W dwóch kamienicach wynajmowała lokale. – Była ostrożna, nie wpuszczała nikogo obcego do domu – ustalili śledczy na podstawie relacji ludzi, którzy ją znali.

27 września 2004 roku przyjmowała pacjentów. Przed godziną 21 wyszli od niej ludzie, którzy pytali o wynajem mieszkania. Najdalej wciągu kilku następnych godzin do jej mieszkania DOSTAŁ SIĘ MORDERCA. Był brutalny: bił starszą kobietę twardym przedmiotem po głowie, dusił. Zabrał obrączki, kilka pierścionków i telefon.

Zwłoki kobiety zostały znalezione następnego dnia.

Przyszedł w sprawie czynszu

Zbigniew Góra widział się z lekarką kilka godzin przed jej śmiercią. W ostatnich dniach zachodził do niej dwukrotnie, żeby powiedzieć, że czynsz za mieszkanie zapłaci z opóźnieniem.

– Sam o tym powiedziałem na przesłuchaniu, bo chciałem mówić tylko prawdę, Myślałem, że NIC MI NIE GROZI – opowiada rozżalony mężczyzna. – Ale śledztwo od początku było skierowane tylko na mnie.
Parę dni po zabójstwie policjanci przeszukali mieszkanie, które wynajmował. Nie znaleźli niczego, co pochodziłoby z mieszkania lekarki.

Pierwszy wyrok: winny

Mężczyzna trafił za kratki cztery miesiące po zabójstwie. W ręce policji wpadł wówczas telefon, który zginął z mieszkania kobiety. Śledczy uważali, że Zbigniew Góra miał z aparatem styczność już po zabójstwie. Obciążający go dowód został obalony w toku dalszego procesu.

Sąd zdecydowało jego aresztowaniu, potem kolejni sędziowie przedłużali ten okres. W sumie przesiedział prawie trzy lata. Pierwszy proces zakończył się skazaniem. Sąd Okręgowy w Lublinie uznał go za winnego i skazał za na 25 LAT WIĘZIENIA. Orzeczenie zostało uchylone. Rozpoczął się ponowny proces. W listopadzie 2007 roku Góra wyszedł na wolność i był już sądzony z wolnej stopy. Pod koniec 2009 roku sąd go uniewinnił.

Prokuratura od takiego wyroku odwołała się. Sprawa znów trafiła do Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Tu zwykle orzeczenia zapadają po jednej rozprawie. W przypadku Góry było inaczej.

Zegarek zbadany za późno

Sędziowie postanowili jeszcze raz zlecić zbadanie śladów na zegarku, który miała na ręce zamordowana kobieta. Niestety, policja zabezpieczyła go dopiero kilka miesięcy po zabójstwie. Wówczas badanie DNA wykazało jedynie, że jest na nim tkanka mężczyzny. Nie wykluczała jednak, że mogła pochodzić od Góry. Sędziowie mieli nadzieję, że badanie będzie bardziej dokładne. Nie przyniosło jednak niczego nowego.

– Ten dowód nie może być traktowany jako obciążający Zbigniewa Górę. Taki ślad mógł zostawić co 20 mężczyzna zamieszkały w południowej Polsce – stwierdził sędzia Lech Lewicki, uzasadniając utrzymanie w mocy uniewinniającego wyroku.

ORZECZENIE JEST PRAWOMOCNE.

– Cokolwiek w moim życiu nie wydarzy się dobrego to i tak nie zmyje tego, co się stało – uważa Zbigniew Góra. – Pomimo uniewinnienia, będzie się za mną to wszystko ciągnąć; że byłem w areszcie za zabójstwo...

Prokuratura zapowiedziała już, że zastanowi się nad wniesieniem w tej sprawie kasacji do Sądu Najwyższego.

Półtora roku w niepewności: czy będę wolny

– Proszę sobie wyobrazić, że przez kilkaset dni żyjesz w niepewności – bo możesz dostać dożywotnie więzienie za NIC! – pisze Paweł Guz na założonej przez siebie stronie www.sprawiedliwapolska.pl. Szuka kontaktu z takimi jak on, którzy niesłusznie siedzieli w areszcie. – Żeby wspólnie pokazać, że organy ścigania w naszym kraju funkcjonują źle – mówi.

Lista strat

Paweł Guz w areszcie przesiedział 17 miesięcy.
– Zamknęli mnie na podstawie nieracjonalnego pomówienia, nie popartego żadnymi innymi dowodami. Straciłem: WOLNOŚĆ, DOBRE IMIĘ, ZDROWIE, DZIEWCZYNĘ i FIRMĘ – wylicza Paweł Guz.

W lipcu 2007 roku w warsztacie samochodowym pod Lubartowem został zamordowany Paweł Marzęda. Zabójca zakopał zwłoki w lesie. Miejsce ich ukrycia wskazał Krzysztof P., pomocnik Marzędy z warsztatu. Na przesłuchaniach podawał coraz to inne osoby, które miały brać udział w zabójstwie. Dla siebie zostawiał rolę świadka, tak bardzo wystraszonego, że sam pojechał do lasu ukryć zwłoki.

Prokuratura nie we wszystko mu wierzyła, bo zarzuciłam zabójstwo, ale jednocześnie na podstawie jego wyjaśnień zamknęła dwóch mieszkańców Lubartowa, w tym Pawła Guza.

17 miesięcy

Obydwaj na wolność wyszli po 17 miesiącach. Jednak dotyczące ich śledztwo trwało jeszcze prawie dwa lata i dopiero jesienią ub. zakończyło się prawomocnym umorzeniem.

Guz został zabrany z domu, niedługo po tym jak Krzysztof P. wskazał, gdzie są ZAKOPANE ZWŁOKI. Ponad rok siedział w areszcie w Chełmie. Aż 1 grudnia 2009 przyszedł do niego wychowawca i powiedział, że wychodzi na wolność.

– Poczułem się jak nowo narodzony – wspomina tamten dzień. Potem jednak przyszedł czas na bilans strat. – Straciłem oszczędności swego życia, które miałem na giełdzie i nie mogłem ich wycofać w momencie krachu na giełdach. Przed aresztowaniem rozkręcałem firmę budowlaną w Norwegii, straciłem tam kontrahentów i pracowników.

Nie przyznają się

Teraz zapowiada, że nie tylko będzie dążył o wywalczenie dla siebie odszkodowania. – Chcę doprowadzić do takich zmian w prawie, żeby osoby decydujące o zamykaniu ludzi ponosiły KONSEKWENCJE za to, co robią – podkreśla. – To, co mnie spotkało może dotknąć każdego.

"W listopadzie 2010 roku Sąd zakończył śledztwo w tej sprawie i zarzut przestał ciążyć nade mną jak i na drugiej niewinnej osobie. Niestety nikt nie przyznał się do dnia dzisiejszego do błędu: ani Policja, ani Prokuratura ani Sąd” – pisze na swojej stronie.

Ten wyrok go załamał

Dotąd dwóch sędziów zawodowych uważało, że Sławomir P. jest winny. Pięciu było innego zdania. Efekt – mężczyzna trafił w ubiegłym tygodniu do aresztu z nieprawomocnym wyrokiem dożywotniego więzienia. – Układał sobie życie po wyjściu na wolność, ten wyrok go załamał – mówi jego znajoma.

Pod presją


W styczniu 2006 roku w swoim mieszkaniu przy ul. Skrzetuskiego na osiedlu LSM zginęły dwie kobiety: matka z córką. Zabójca każdej z nich zadał KILKANAŚCIE RAN. Wychodząc z mieszkania, zabił psa. Zwłoki odkryła następnego dnia rodzina ofiar.

Sławomir P., znajomy zamordowanych, trafił za kratki po kilku miesiącach. W szambie domu, który wynajmował, znaleziono zniszczone części telefonów. Niektóre były takie same jak te, które zginęły z mieszkania kobiet. W protokole z pierwszego przesłuchania mężczyzny zapisano, że przyznaje się do winy, ale nic więcej nie chce powiedzieć. Potem Sławomir P. tłumaczył, że stwierdził tak, bo był pod presją policjantów.

Za i przeciw

W październiku 2008 roku Sąd Okręgowy w Lublinie, na zakończenie pierwszego procesu, uznał, że mężczyzna JEST NIEWINNY. Do takich wniosków doszedł sędzia Piotr Romański i trzech ławników. Sędzia uzasadniał, że Sławomir P. na czas zbrodni ma alibi: był wtedy w Ciecierzynie i nie mógł zabić. Innego zdania był Jerzy Rodzik, drugi sędzia zawodowy.

Uniewinniający wyrok utrzymał w mocy Sąd Apelacyjny w Lublinie, w składzie którego było trzech sędziów. Prokuratura złożyła kasację do Sądu Najwyższego, który kazał sprawę rozpatrzyć jeszcze raz.

W ubiegłym tygodniu zapadł nowy wyrok. Sławomir P. usłyszał, że jest winny zamordowania dwóch kobiet. Wyrok: DOŻYWOCIE. O przedterminowe zwolnienie będzie się mógł ubiegać po odsiedzeniu 40 lat. Ponownie został aresztowany. Wcześniej przesiedział w areszcie dwa lata, ale po uniewinnieniu był na wolności. I skarżył się, że prokuratura tendencyjnie prowadziła przeciwko niemu śledztwo.

Okazało się, że odpowiedź na pytanie "czy zabił” znowu podzieliła sędziów. Za skazaniem był sędzia Mirosław Brzozowski i trzech ławników. Przeciwko Ewa Molewska, drugi sędzia zawodowy.
Obrońca Sławomira P. będzie się odwoływał do sądu apelacyjnego.

Pozostałe informacje

Świdnik Air Festival odbędzie się 15 i 16 czerwca. Bilety dostępne na stronie internetowej i w sprzedaży stacjonarnej w kasie Kina LOT.

Precyzja i Freestyle. To na nas czeka na IV Świdnik Air Festival

Fani lotnictwa zacierają ręce, a organizatorzy odsłaniają kolejne karty. Podczas tegorocznej edycji Świdnik Air Festival nudy na pewno nie będzie.

Starosta Teresa Gutowska otrzyma niższe wynagrodzenie od swojej poprzedniczki. Paweł Maj (w środku) może liczyć na podwyżkę, ale i tak więcej od niego otrzymają wójtowie gmin wiejskich, jak Andrzej Bujek (na zdjęciu), Jan Gędek, Marcin Łaguna, czy Kamil Lewandowski
PUŁAWY/POWIAT PUŁAWSKI

Prezydent, starosta, wójtowie. Tyle będą zarabiać po zmianach

Samorządy rozpoczynają nową kadencję, a jedną z pierwszych decyzji rad będzie ustalenie nowej wysokości wynagrodzenia dla władzy wykonawczej. Prezydenta Puław czeka nieznaczna podwyżka, z kolei nowa starosta zarabiać będzie nieco mniej od swojej poprzedniczki.

Chciał zarobić 10 000 dolarów, stracił 10 000 złotych

Chciał zarobić 10 000 dolarów, stracił 10 000 złotych

47-letni mieszkaniec powiatu zamojskiego w marcu trafił w internecie na reklamę inwestowania pieniędzy „na giełdzie dolarów amerykańskich” z szansą na duże zyski przy współpracy z „analitykiem finansowym”.

Festiwal Inne Brzmienia ogłasza kolejnych wykonawców
27 czerwca 2024, 16:00

Festiwal Inne Brzmienia ogłasza kolejnych wykonawców

Kobiecy kolektyw Ladr Ache z Belgii, Kety Fusco, czyli włoska mistrzyni elektrycznej harfy, Gruzini z rockowego Bedford Falls, badfocus - czeski specjalista od muzyki klubowej, a także reprezentujący Ukrainę SI Process oraz DZ’OB zamykają obsadę tegorocznego festiwalu Wschód Kultury - Inne Brzmienia.

Artur Gronek żegna się ze Startem Lublin

Polski Cukier Start Lublin zmienia trenera

Polski Cukier Start ogłosił, że Artur Gronek nie będzie dalej prowadził drużyny z Lublina.

Akcja defibrylacja. Darmowe badania i nauka pierwszej pomocy
23 maja 2024, 10:00

Akcja defibrylacja. Darmowe badania i nauka pierwszej pomocy

Narkogogle, konkursy, symulator dachowania i nauka używania AED. To w ramach Akcji Defibrylacji organizowanej przez Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe.

Pierwszy Brunch pod chmurką już w najbliższy weekend. Wydarzenie odbędzie się na błoniach pod zamkiem
26 maja 2024, 8:30

Inspirujące rozmowy i śniadanie na trawie. Startuje kolejna edycja wydarzenia

Już w najbliższy weekend błonia pod zamkiem zamienią się w jedno wielkie miejsce na piknik. Wraca kolejna edycja wydarzenia Brunchu pod chmurką.

Klaudyna Sadowska i Krzysztof Kot
PODCAST DLA WAS
film

DLA WAS – to już 5 odcinek podcastu!

O 18.00 na kanale YouTube Dziennika Wschodniego kolejny, piąty już odcinek psychologicznego podcastu DLA WAS. Co tydzień autorzy dostarczają wielu wskazówek dotyczących naszego życia i radzenia sobie z różnymi problemami.

Wiedźmin 3: Dziki Gon
film

Wiedźmin 3: Dziki Gon. Zrób sobie własnego wiedźmina (wideo)

W sobotę minęło dziewięć lat od premiery, a dziś gra dostała pakiet narzędzi modderskich. Pełna wersja Wiedźmin 3 REDkit jest już gotowa do pobrania za pośrednictwem platform GOG, Steam i Epic Games Store.

Piotr Ceglarz w tym sezonie zdobył aż 12 goli

Piotr Ceglarz (Motor Lublin): Cała kolejka ułożyła się tak, że nie mogło być lepiej

Rozmowa z Piotrem Ceglarzem, piłkarzem Motoru Lublin

Ślubowanie, awanse i koncert dla mieszkańców. Pogranicznicy znad Bugu będą świętowali kolejne urodziny

Ślubowanie, awanse i koncert dla mieszkańców. Pogranicznicy znad Bugu będą świętowali kolejne urodziny

Mijają 33 lata od powstania Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie. To największy oddział SG w kraju. Strzeże nie tylko granic Rzeczpospolitej Polskiej, lecz także granicy zewnętrznej Unii Europejskiej i Strefy Schengen. Pogranicznicy w czwartek (23 maja) świętować będą urodziny swojej placówki.

Trzy tygodnie w mundurze za 6 000 złotych
WAKACJE

Trzy tygodnie w mundurze za 6 000 złotych

Darmowy wikt i opierunek plus 6000 złotych żołdu – to tylko niektóre z bonusów przygotowanych przez armię dla uczestników programu „Wakacje z wojskiem”. Chętnych w naszym województwie jest dużo, a liczba miejsc ograniczona.

ulica Armii Krajowej
BIAŁA PODLASKA
galeria

Pasy namalowane, drzewka posadzone. Ulica Armii Krajowej stroi się na otwarcie

Drogowcy dopieszczają ulicę Armii Krajowej. Nowym odcinkiem pojedziemy już na początku czerwca.

Podczas dni otwartych będzie także możliwość, by zajrzeć do Zakładu Biofizyki i m.in. zrobić sobie zdjęcie termowizyjne
foto/wideo
galeria
film

Anatomia w praktyce. Tak uczą na Uniwersytecie Medycznym

Każdy przyszły lekarz musi mieć to w małym palcu. Tuż przed dniami otwartymi zajrzeliśmy do Collegium Anatomicum.

Awanse i wyróżnienia na Dzień Strażaka w Lublinie
galeria

Awanse i wyróżnienia na Dzień Strażaka w Lublinie

Awans na wyższe stopnie służbowe otrzymało 64 funkcjonariuszy. Na placu wewnętrznym Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie odbył się apel z okazji „Dnia Strażaka 2024”.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium