Jak święta Bożego Narodzenia spędzą nasi czołowi lekkoatleci związani z klubami AZS? Małgorzata Hołub-Kowalik z AZS UMCS Lublin postanowiła obdarować najbliższych wieloma prezentami.
Akademicki Związek Sportowy to największa i najstarsza organizacja studencka w Polsce, która liczy około 40 tysięcy członków. W ramach AZS działa także niemal 250 klubów i 2,5 tysiąca sekcji sportowych. Głównym sponsorem AZS jest Grupa Lotos S.A. Wielu reprezentantów Polski w lekkiej atletyce, to właśnie zawodnicy klubów AZS. W tym gronie jest oczywiście również Hołub-Kowalik.
Zawodniczka lubelskich akademików przyznaje, że nie czuje się na siłach, by samodzielnie w kuchni przygotowywać wigilię. Przed świętami lekkoatletka AZS UMCS skoncentrowała się zatem na kupnie prezentów dla najbliższych.
– Podczas ostatniego zgrupowania w Spale zamówiłam kilkadziesiąt paczek. Ja wybierałam i zamawiałam, a mój mąż Kuba codziennie odwiedzał paczkomat i spotykał się z kurierami. Święta po raz pierwszy spędzimy w naszym nowym domu. Najbardziej czekam na pierogi i barszcz z uszkami. Pierogi ulepią nam nasze mamy, bo ja jeszcze nie czuję się na siłach – wyjaśnia zawodniczka klubu z Lublina.
A jakie plany mają inni lekkoatleci klubów AZS? – Ależ ja czekałam na te święta! Jestem bardzo podekscytowana, bo po raz pierwszy do wigilii zasiądziemy w naszym nowym domu. W ciągu ostatnich dni wszystko działo się bardzo szybko. Razem z mężem Dawidem kończyliśmy sprawy związane z przeprowadzką i ostro pracowaliśmy w kuchni – mówi Justyna Święty-Ersetic z AZS AWF Katowice.
Wicemistrzyni świata w sztafecie i mistrzyni Europy na 400 metrów w kuchni czuje się tak samo dobrze, jak na bieżni. – Uwielbiam pierogi z kapustą i grzybami oraz barszcz z uszkami, a Dawid jest fanem tradycyjnego karpia. Ja przygotowuję wigilię głównie od słodkiej strony, bo uwielbiam piec pierniki i muffiny. Ale zrobię też karpia, uszka do barszczu i być może coś jeszcze – dodaje Święty-Ersetic.
Konrad Bukowiecki nie ukrywa, że to jego ulubione święta. – Uwielbiam rodzinne spotkania. Niestety, pandemia koronawirusa sprawia, że skład przy wigilijnym stole będzie uszczuplony. Jest to czas, w którym warto przeanalizować miniony rok i przemyśleć to, co chcemy osiągnąć w kolejnym. To czas spotkań i długich rozmów przy stole i fantastycznego jedzenia – mówi zawodnik AZS UWM Olsztyn.
W domu na święta pojawią się także: Paweł Fajdek, Ewa Swoboda (oboje AZS AWF Katowice), czy Joanna Fiodorow (AZS Poznań). – Moja przerwa świąteczna będzie bardzo krótka, bo zaraz po nich mam zaplanowane szczegółowe badania, by zobaczyć, w jakim stanie jest moje kolano po operacji, a już na początku stycznia przejdę test na obecność koronawirusa, po czym wylecę na zgrupowanie na Teneryfę – mówi Fiodorow. Z kolei Fajdek w pierwszych dniach stycznia wróci do treningów w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale.
W nietypowym miejscu tegoroczne święta spędzi za to Anita Włodarczyk, która do końca roku będzie trenować w Katarze. Z powodu koronawirusa wiele imprez lekkoatletycznych w 2020 roku musiała zostać odwołana. A to oznacza, że kolejne, 12 miesięcy zapowiada się bardzo ciekawie dla kibiców, ale i pracowicie dla zawodników.
Już w lutym w Arenie Toruń odbędą się halowe mistrzostwa Polski i jeden z najlepszych mityngów świata Copernicus Cup Pierwszy weekend marca, to halowe mistrzostwa Europy (również Toruń). Później oczywiście ruszą przygotowania do igrzysk olimpijskich w Tokio, które mają zostać rozegrane na przełomie lipca i sierpnia.