Termin wyborów 28 czerwca jest wyjątkowo trudny – twierdzą samorządowcy, na których spada dużo obowiązków związanych z przygotowaniem głosowania. Problem polega nie tylko na tym, że jest mało czasu. Zagadką jest także to, czy samorządy dostaną odpowiednie pieniądze na przygotowanie lokali
Obowiązkiem lokalnych władz pozostaje wciąż zapewnienie lokali, w których będzie się odbywać głosowanie w nadchodzących wyborach prezydenckich. To nic nowego, bo tak jest przy każdym głosowaniu: od wyborów parlamentarnych, przez europejskie po samorządowe. Ale nigdy dotąd nie było tak mało czasu na przygotowania.
– Jako urząd wykonamy wszystko, co w naszej mocy, z poszanowaniem obowiązującego prawa, aby wybory na terenie naszego miasta zostały przeprowadzone – deklaruje Łukasz Mazur, pełnomocnik prezydenta Lublina ds. wyborów. – Mimo to termin wyborów ustalony na 28 czerwca jest wyjątkowo trudny do zrealizowania dla urzędów miast.
Według samorządowców sytuacja jest tym trudniejsza, że czasu jest mało, a doszły dodatkowe obowiązki, których albo nie było wcale, albo nie na taką skalę, co obecnie. Chodzi m.in. o dodatkową pracę związaną z obsłużeniem głosowania korespondencyjnego, bo zamiast poczty, mają się tym zająć samorządy.
– To trudne zadanie i może wywołać znaczne zamieszanie, zaczynając od dokonywania zgłoszeń, przygotowania pakietów wyborczych, dostarczenia do wyborcy a następnie przekazania do obwodowych komisji wyborczych – podkreśla pełnomocnik prezydenta Lublina. – Wymaga to współdziałania z urzędem instytucji zewnętrznych w tym Poczty Polskiej, Krajowego Biura Wyborczego czy urzędników podległych komisarzom wyborczym. To logistycznie utrudnia sprawne przeprowadzenie przedsięwzięcia.
Pełnomocnik prezydenta Lublina podkreśla również, że wiele zasad organizacji najbliższych wyborów pozostaje wciąż zagadką. – Poznaliśmy ustawę i datę wyborów, jednak wciąż nie znamy aktów wykonawczych określających np. jakie wymogi sanitarne należy spełnić, jakie są wytyczne PKW co do głosowania korespondencyjnego, jakie środki finansowe gminy otrzymają na realizację zwiększonych zadań – stwierdza Mazur. Pieniądze też będą tu ważne, bo w związku z epidemią pojawią się zapewne dodatkowe wydatki. – Dotychczas nie był przewidziany zakup dodatkowego wyposażenia i środków bezpieczeństwa do lokali wyborczych.
Na terenie Lublina jest niemal 200 stałych obwodów głosowania.