Zaledwie dwa dni odpoczynku od ostatniego meczu mają koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin. W sobotę zespół prowadzony przez Krzysztofa Szewczyka zmierzy się we własnej hali z Enea AZS Poznań (godz. 16)
Lublinianki są na fali wznoszącej, bo od 31 października nie znalazły pogromcy. W nieco ponad miesiąc (wliczając w to przerwę reprezentacyjną) rozegrały cztery spotkania i z każdego wychodziły zwycięsko. Ich ostatnim rywalem w środę była Energa Toruń, czyli drużyna skazywana na pożarcie. I tak się faktycznie stało – akademiczki rozgromiły "Katarzynki" 93:40.
– Mecz bez historii. Takiego się spodziewaliśmy. Cieszymy się, że udało się dograć go bez kontuzji, a podstawowe zawodniczki mogły trochę odpocząć. Mamy tylko dwa dni do starcia z Poznaniem, więc już dziś zaczynamy myśleć o tym meczu – mówił tuż po ostatnim gwizdku Krzysztof Szewczyk, trener lubelskich "Pszczółek", cytowany na oficjalnej stronie klubu.
Debiut w ekstraklasie zaliczyła Zofia Kosicka. 16-latka spędziła na parkiecie nieco ponad 4 minuty, a w tym czasie zdobyła 3 punkty i dołożyła do tego 2 zbiórki oraz 1 asystę. Szkoleniowiec pozwolił pograć także tym koszykarkom, które do tej pory dostawały do tego najmniej okazji – Wiktorii Duchnowskiej i Oldze Trzeciak. Zdobyły one odpowiednio 5 i 3 punkty.
Najbliższy przeciwnik lubelskich "Pszczółek", czyli Enea AZS Poznań, to drużyna z końca tabeli. Na siedem rozegranych spotkań poznanianki wygrały dwa z nich – 3 października z Energą Toruń (82:64) i osiem dni później z GTK Gdynia (79:60). Jednak od tamtego momentu ich tegoroczny sezon to pasmo porażek.
W składzie Grzegorza Zielińskiego są dwie solidne Amerykanki na pozycjach numer "2" i "4". Na pierwszej z nich zobaczymy Tiffany Brown, która do 13.1 punktu dokłada aż 7.3 asysty (lepsza w całej lidze jest tylko Weronika Gajda z CCC Polkowice). Z kolei Gmrice Davis dorzuca co mecz średnio 12 punktów i zbiera 9.3 piłki z tablic (trzecie miejsce w EBLK pod tym względem).
Warto jeszcze wspomnieć o tym, że w szeregach poznańskiego zespołu są trzy koszykarki, które w przeszłości reprezentowały Lublin – Julia Adamowicz, Jovana Popović oraz Katarzyna Trzeciak. Pierwsze dwie są istotnymi elementami w koszykarskiej układance Grzegorza Zielińskiego. Polka zdobywa średnio 10 punktów, a Serbka 10.1 punktu. Swoimi umiejętnościami nie popisze się za to Katarzyna Trzeciak, którą kontuzja kolana (odniesiona w meczach przedsezonowych) wyeliminowała z gry w EBLK.