
Karolowi Kowalewskiemu wystarczyły 22 godziny, aby odmienić obraz Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin. W sobotę lublinianki nie istniały na parkiecie, a w niedzielę na parkiecie nie było w większości ich przeciwniczek.

Gospodynie dominowały praktycznie przez cały mecz, może poza ostatnią kwartą, kiedy jednak losy zwycięstwa były już dawno przesądzone. Warto zaznaczyć, że przewaga lublinianek już od pierwszej kwarty osiągnęła dwucyfrowe rozmiary. Drobnym wyjątkiem był fragment drugiej oraz czwartej kwarty. Najwyższa przewaga wyniosła aż 25 pkt. Co ciekawe, gorzowianki nie były na prowadzeniu nawet przez moment.
Niedzielny mecz pokazał też, że lublinianki lepiej wytrzymują kondycyjnie rywalizację w play-off. Szersza kadra pozwoliła Karolowi Kowalewskiemu dać nieco odpocząć najważniejszym zawodniczkom. Jedynie Magdalena Szymkiewicz grała prawie przez cały mecz. U przeciwniczek takimi koszykarkami były Elena Tsinek i Shatori Walker.
Za niedzielną rywalizację należy wyróżnić Stellę Johnson i Aleksandrę Stanacev. Amerykanka zdobyła 23 pkt, natomiast Serbka kapitalnie dyrygowała grą zespołu. Stanacev zdobyła tylko 7 pkt, ale miała aż 12 asyst. U gorzowianek na swoim poziomie zagrała tylko Tsineke, która zdobyła aż 32 pkt.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski 97:88 (32:20, 28:21, 20:20, 17:27)
Lublin: Johnson 23 (3x3), Szymkiewicz 23 (3x3), Miskiniene 16, Stanacev 7 (1x3), Kulińska 7 oraz Ullmann 12 (2x3), Muldrow 4, Goszczyńska 3, Adamczuk 2, Kusiak 0.
Gorzów Wlkp.: Tsineke 32 (2x3), Miller 21 (2x3), Walker 15, Gertchen 7 (1x3), Śmiałek 4 oraz Lebiecka 9, Kuczyńśka 0, Molik 0, Kobylińska 0, Steblecka 0.
Sędziowali: Chrakowiecki, Trojanowski i Bieńkowski. Widzów: 600.
Stan rywalizacji: 1:1.
