Z dokumentów wynikało, że w ciężarówce, która z Hiszpanii dotarła do Polski przyjechały środki ochrony roślin i susz warzywny. Ale funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej i CBŚP znaleźli w transporcie również narkotyki - aż 39 kg marihuany.
To była wspólna akcja lubelskiej i dolnośląskiej KAS oraz policji. Podejrzany transport został skontrolowany w okolicach Jędrzychowic na Dolnym Ślasku.
- Zgodnie z dokumentacją, przewoził środki ochrony roślin oraz suszone warzywa. Na naczepie samochodu ciężarowego znajdowały się chemikalia roślinne, ale w 8 pudełkach zamiast suszonych warzyw ukryte było 39 kg marihuany - relacjonuje Michał Deruś, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Dodaje, że taka ilość narkotyku na czarnym rynku jest warta w hurcie ponad 700 tys. zł, a w detalu prawie 2 mln zł, bo z 39 kg marihuany można byłoby przygotować ok. 39 tys. działek dilerskich.
W związku z tym ujawnieniem zatrzymano dwóch mężczyzn. Zostali przewiezieni do Lublina i w tutejszym Wydziale Prokuratury Krajowej usłyszeli zarzut przemytu znacznych ilości narkotyków. Grozi za to do 20 lat więzienia. Obaj zostali tymczasowo aresztowani.