W razie niebezpieczeństwa mieszkańcy mogą się schronić w piwnicach i garażach. W schronach zmieści się tylko 1 proc. mieszkańców Lublina.
Miejsca w schronach znajdujących się na terenie miasta wystarczy dla 1 proc. mieszkańców. Kolejne 3 proc. pomieszczą „ukrycia dla ludności”, natomiast 1,5 proc. „ukrycia do doraźnego przygotowania”. Pozostałym mieszkańcom za schronienie mają służyć piwnice i garaże.
Przypomnijmy, że budowle ochronne dzielą się na trzy kategorie. Schron to obiekt o hermetycznej obudowie „zapewniającej ochronę osób, urządzeń, zapasów materiałowych lub cennych rzeczy przed założonymi czynnikami rażenia oddziałującymi ze wszystkich możliwych kierunków”.
Ukrycie jest ” budowlą ochronną niehermetyczną, wyposażoną w najprostsze instalacje, zapewniającą ochronę osób, urządzeń, zapasów materiałowych lub cennych rzeczy przed założonymi czynnikami rażenia oddziałującymi tylko z określonych kierunków”.
Ukrycie do doraźnego przygotowania to „obiekt wstępnie wytypowany na potrzeby ochrony ludności, którego wykorzystanie przewiduje się dopiero w sytuacji podwyższenia gotowości obronnej państwa lub innego zagrożenia, po przeprowadzeniu specjalistycznej oceny technicznej”.
– Budowle ochronne mogą być wykorzystywane w czasie pokoju przez właścicieli lub użytkowników wieczystych na piwnice lokatorskie, sale zebrań, magazyny, obiekty kulturalne, sportowe, handlowe, szkoleniowe i inne – informuje Urząd Miasta Lublin. – Wykorzystywanie budowli ochronnej w okresie pokoju nie może powodować obniżenia wymagań ochronnych, które przewidziano dla budowli ochronnej.