Radny i pracownik miejskiej instytucji w Międzyrzecu Podlaskim prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Policja zatrzymała mu prawo jazdy. Pewne decyzje podjął też burmistrz.
44-letni Konrad K. jest radnym już kolejną kadencję. Tym razem startował z komitetu obecnego burmistrza, Pawła Łysańczuka. Poza tym, pracuje jako kierownik obiektów sportowych w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Jest również sędzią piłki siatkowej.
19 czerwca przy ulicy Kaczyńskiego w Międzyrzecu Podlaskim policjanci drogówki zatrzymali go w ramach rutynowych kontroli. – Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie 44-letniego mężczyzny ponad promil alkoholu- mówi nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzeczniczka bialskiej policji.
- Kierowcy renault zatrzymano prawo jazdy. Po wykonanych czynnościach mężczyznę zwolniono- zaznacza rzeczniczka. Policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Radzyniu Podlaskim prowadzi dochodzenie w sprawie „prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości”. Kodeks karny przewiduje za to karę do 3 lat pozbawienia wolności.
Okazuje się, że Konrad K. tłumaczył się już swojemu pracodawcy. - Zgodnie z przedłożoną informacją i na prośbę pracownika do czasu ostatecznego wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, nie będą mu powierzane żadne obowiązki, których wykonanie mogłoby rodzić wątpliwości co do rzetelności i prawidłowości oraz narazić dobre imię pracodawcy i miasta -podkreśla burmistrz Paweł Łysańczuk. Jednocześnie przyznaje, że zachowanie jest co prawda naganne, ale póki co, dalszych decyzji nie ma.
- W obowiązującym stanie prawnym brak jest aktualnie podstaw do podejmowania dalszych czynności ze strony pracodawcy – dodaje Łysańczuk.
Próbowaliśmy się skontaktować z radnym, ale ma wyłączony telefon. Nie odpowiedział na SMS, ani na e-maila.