Po długiej przerwie terminarz dla MKS FunFloor Lublin zdecydowanie przyspiesza. Już dzisiaj o godz. 20.30 podopieczne trener Edyty Majdzińskiej czeka arcyważny mecz z Zagłębiem Lubin na jego terenie.
W poprzedniej kolejce lublinianki nie miały żadnego problemu z pokonaniem we własnej hali Ruchu Chorzów. Pewnie po komplet punktów sięgnęły także „Miedziowe”. Mistrzynie Polski pokonały na własnym parkiecie Młyny Stoisław Koszalin i w dobrych humorach mogą przygotowywać się do kolejnego ligowego klasyku.
Nie od dziś wiadomo, że mecze pomiędzy Lublinem, a Lubinem stanowią ozdobę Orlen Superligi Kobiet. Ten zespół, który okazuje się w nich lepszy sięga po złoto, a odwieczny rywal musi zadowolić się niższym stopniem na ligowym podium. W ostatnich latach w odwiecznej „Świętej Wojnie” z reguły górą były zawodniczki Zagłębia, które w ostatnich pięciu latach nie miały sobie równych w lidze. Jednak zawodniczki MKS FunFloor i ich kibice wierzą, że w tej kampanii dojdzie do przełomu i to zespół z Lublina okaże się lepszy w walce o złoty medal.
Podopieczne trener Bożeny Karkut obecne rozgrywki zaczęły bardzo udanie i w pięciu meczach sięgnęły po komplet zwycięstw. Z kolei zespół dowodzony przez trener Edytę Majdzińską plasuje się na czwartym miejscu z dorobkiem dziewięciu punktów, ale rozegrał do tej pory zaledwie trzy mecze i wszystkie wygrał. Dlatego środowy mecz może być dla lublinianek doskonałą okazją na awans w tabeli i zbliżenie się do odwiecznych rywalek.
Jeszcze przed sezonem pytaliśmy trenerkę MKS czy mistrzostwo w ogóle jest realne? – Wszystko jest realne w sporcie, jeżeli będziemy grać i przede wszystkim będą nas omijały kontuzje. Z ostatnim elementem mieliśmy bardzo dużo problemów w minionym sezonie. Ciągle ważne ogniwa nam uciekały. Mam nadzieję, że w tegorocznych rozgrywkach tego pecha będziemy mieć trochę mniej – mówiła nam Edyta Majdzińska.
I nie kryła, że „Miedziowe” będą bardzo trudnym przeciwnikiem. – To świetny zespół, bardzo doświadczony, który się także wzmocnił wieloma fajnymi zawodniczkami. Ale to jest sport. W zeszłym roku grałyśmy z nimi dwa mecze, zakończone remisami po 60 minutach. Także, wszystko jest w naszym zasięgu – zapewniała trenerka MKS.
No właśnie, w poprzednim sezonie akurat w obu spotkaniach wyjazdowych trwała bardzo zacięta walka. Lublinianki dwukrotnie zremisowały z mistrzyniami (27:27 i 25:25). Pierwszy mecz wygrały w rzutach karnych 5:4, a drugi przegrały w taki sam sposób 10:11. Jeżeli chodzi o dwa domowe mecze, to w tym przypadku wszystkie punkty pojechały do Lubina. Zagłębie triumfowało 27:24 i 27:23. Biorąc pod uwagę formę obu ekip na początku nowych rozgrywek, aspiracje klubów, można być pewnym, że czekają nas kolejne, bardzo ciekawe zawody.
Początek środowego meczu zaplanowano na godzinę 20.30. Transmisję będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport 2.