MKS FunFloor zagra dzisiaj o godz. 18 w świętej wojnie z MKS Zagłębie Lubin. Dla podopiecznych Piotra Dropka to praktycznie ostatnia szansa na włączenie się do walki o mistrzostwo Polski. Zawody pokaże TVP Sport.
Szczypiornistki MKS FunFloor obecnie są na drugim miejscu w Superlidze i tracą do rywalek dziewięć punktów. Mają jednak jeden mecz rozegrany mniej niż „Miedziowe”. Do końca sezonu zostało jeszcze wiele spotkań, ale trzeba pamiętać, że liderki w obecnych rozgrywkach jeszcze nie zgubiły nawet „oczka”.
Wydaje się, że jedynym zespołem, który ma realne szanse na wygraną z nimi w pojedynczym meczu są właśnie lublinianki. W tym sezonie odbędą się jeszcze trzy święte wojny, więc MKS FunFloor może zyskać w tych spotkaniach aż dziewięć punktów. Taki dorobek, przy założeniu, że zespół Piotra Dropka nie potknie się w starciach ze słabszymi przeciwnikami, da mu mistrzostwo Polski.
Najbliższa bezpośrednia konfrontacja obu drużyn odbędzie się w piątek o godz. 18 w województwie dolnośląskim. Aby MKS FunFloor mógł myśleć o zwycięstwie, musi zagrać lepiej niż w sobotnim meczu z KPR Ruch Chorzów. Przypomnijmy, że w starciu z „czerwoną latarnią” rozgrywek lublinianki miały mnóstwo problemów i wygrały zaledwie 28:23.
– Mamy swoje problemy związane ze zdrowiem, bo wypadają nam kluczowe zawodniczki. Niepokoi mnie nasza nieskuteczność. Ona często nam się zdarza, w Chorzowie miała miejsce w pierwszej połowie. Jestem jednak dumny z dziewczyn, bo wykazały się w kluczowym momencie dojrzałością, wzięły odpowiedzialność na siebie i wypracowały kilka bramek przewagi – powiedział Piotr Dropek.
Zagłębie z pewnością jest w lepszych humorach, bo pewnie ograło 32:26 Młyny Stoisław Koszalin. – Krok po kroku wykonujemy swoją pracę i staramy się skupiać na każdym kolejnym meczu. Na ten także przyjechałyśmy zmotywowane z takim celem, by wywieźć stąd trzy punkty. Udało się. Bardzo się cieszymy i wciąż chcemy po kolei realizować kolejne cele. Były co prawda momenty, kiedy nasza dyspozycja nie utrzymywała się na wysokim poziomie, wkradło się pewne rozluźnienie i zdarzyły się niewykorzystane sytuacje stuprocentowe, ale trenerka zareagowała i udało się nam poprawić błędy po wziętym przez nią czasie – mówiła po spotkaniu Emilia Galińska, reprezentująca barwy Zagłębia Lubin.
„Miedziowe” to zespół pełen wybitnych indywidualności. Wystarczy powiedzieć, że w pierwszej 20 najlepszych strzelczyń ma aż trzy swoje przedstawicielki – Adriannę Górną, Karolinę Kochaniak-Sala i Darię Michalak. Dla porównania, MKS FunFloor, w tym zestawieniu jest reprezentowany jedynie przez Katarzynę Portasińską.