(fot. MKS Padwa Zamość)
MKS Padwa Zamość lepsza do MKS Grudziądz. Akademicy z Białej Podlaskiej wygrali z Siódemką-Miedzią-Huras Legnica
Zamościaninie, po ostatniej porażce z liderem Ostrovią Ostrów Wielkopolski, bardzo liczyli na zwycięstwo. I mimo, że mierzyli się z przedostatnią ekipą w tabeli, nie mieli łatwej przeprawy. W 11. minucie goście prowadzili bowiem 6:2. Po trafieniach Karola Małeckiego, Kacpra Adamczuka, Łukasza Szymańskiego i Konrada Bajwoluka gospodarze odrobili straty i na tablicy pojawił się remis 6:6. Pierwsza część zakończyła się wygraną Padwy 14:12.
Po zmianie stron miejscowi nie od razu przesądzili o losach meczu. Po pierwszym kwadransie był remis 20:20. W 23. min MKS Padwa prowadziła 24:20, zaś sześć minut przed końcem 27:21. Duży wykład w końcowe zwycięstwo miał bramkarz Mateusz Gawryś, który między innymi obronił dwa rzuty karne, jak też dobitki. – Mecz od początku nie układał mi się tak, jakbym chciał. Ale czasami tak jest i trzeba umieć się podnieść. Dałem sobie 10 minut w drugiej połowie, żeby coś poprawić. Udało się i mamy zwycięstwo – powiedział bramkarz Padwy Mateusz Gawryś. – Wynik był otwarty niemal do samego końca. Moment dekoncentracji zawodników z Grudziądza sprawił, że odskoczyliśmy na sześć bramek, ale i w końcówce wiele zawdzięczamy Mateuszowi Gawrysiowi, który bronił bardzo skutecznie. Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki pojedynek, ponieważ rywale, mimo że plasują się nisko, są zespołem solidnym. To się w pełni potwierdziło i moim zdaniem, prezentowali się o wiele lepiej niż w pierwszej rundzie – podsumował szkoleniowiec zamościan Marcin Czerwonka.
MKS Padwa Zamość – MKS Grudziądz 30:25 (14:12)
MKS Padwa: Gawryś, Kozłowski – K. Adamczuk 7, T. Fugiel 6, Małecki 6, Szymański 4, Bajwoluk 3, Mchawrab 2, Sz. Fugiel 1, Pomiankiewicz 1, A. Adamczuk, Kłoda, Obydź, Puszkarski, Sałach, Skiba. Kary: 6 minut.
AZS AWF Biała Podlaska bardzo liczył na wygraną w spotkaniu z outsiderem rozgrywek. Po ostatniej porażce w Przemyślu, w meczu ze ekipą z Legnicy bialczanie wykorzystali swoje atuty i we własnej hali zainkasowali komplet punktów. Mecz zakończył się zwycięstwem podopiecznych grającego trenera Marcina Stefańca 30:26.
AZS AWF Biała Podlaska – Siódemka-Miedź-Huras Legnica 30:26 (13:10)
AZS BP: Adamiuk, Wiejak 1 – Maksymczuk 4, Urbaniak 2, Ziółkowski 3, Tarasiuk 1, Stefaniec 4, Mazur, Kozycz 1, Kandora, Antoniak 4, Baranowski 3, Lewalski 1, Wójcik 6. Kary: 4 minuty.