(fot. GROM KĄKOLEWNICA/FACEBOOK)
Albert Krukow utrzelił hat-tricka dla ŁKS Łazy w spotkaniu z Tytanem Wisznice. Bramki gości bronił 59-letni prezes Zenon Stawecki. Bizon Jeleniec pokonał Orła Czemierniki 1:0 po ładnym golu Arkadiusza Osiaka
Faworytem byli gospodarze, którzy zagrali bez kilku zawodników z podstawowego składu. Zabrakła Bartosza Młynarczyka, Damiana Soćki, Adriana Gałacha. W ekipie wicelidera nie mógł także zagrać najskuteczniejszy zawodnik Mateusz Wysokiński, który boryka się z urazem pachwiny.
Spotkanie zostało już w klimacie wakacyjnym. – Gospodarze zaproponowali sobotę – zgodziliśmy się – mówi grający szkoleniowiec Tytana Michał Gromysz. W ekipie gości nie mogli wystąpić obaj bramkarze: Mateusz Demidowicz i Karol Makaruk. Pierwszy miał wesele, drugiego zatrzymały sprawy prywatne. Z konieczności między słupkami stanął prezes Zenon Stawecki, który w styczniu skończy 60 lat. – Dobijała nas pogoda. Mecz rozgrywany był już w klimacie wakacyjnym. Cieszymy się ze zwycięstwa – mówi kierownik ŁKS Marcin Chwedoruk. Hat-trickiem dla miejscowych popisał się Albert Krukow. Honorowe trafienie dla gości zaliczył Mateusz Szyszłow, który wykorzystał rzut wolny z 20 m. – Obie drużyny miały swoje okazje, mniej lub bardziej wykorzystane. Cieszymy się, że utrzymaliśmy się w lidze – podsumował trener Gromysz.
ŁKS Łazy – Tytan Wisznice 5:1 (1:0)
Bramki: Krukow (35, 53, 55), Zdanikowski (63), Olszewski (86) – Szyszłow (72).
ŁKS: Lisiewicz – M. Mądry (52 Zdanikowski), Ścioch, Wereszczyński, Ebert, Krukow (85 Chwedoruk), Olszewski, Chromiński, Ostojski, Fortuna, Kierych.
Tytan: Stawecki – Brodzki, Gromysz, Kiryczuk (30 Gryczuk), Wtykło, Szyszłow, Kisiel, Bujnik, Bacarzewski, E. Jakubiuk (46 Daniłosio), Kopiś.
Bizon Jeleniec zainkasował komplet punktów po zwycięstwie 1:0 z Orłem Czemierniki. Niepocieszony był szkoleniowiec gości Konrad Łabędzki. – Nie ukrywam, że jechaliśmy po zwycięstwo. Stracony gol obciąża konto naszego bramkarza. To było słabe spotkanie, gospodarze prezentowali się słabo, a my jeszcze słabiej. Był to ostatni mecz w sezonie, dałem pograć zawodnikom, którzy zazwyczaj zasiadali na ławce rezerwowych. Zmiennicy nie pokazali się z dobrej strony, czym utwierdzili mnie w przekonaniu, że słusznie postępowałem umieszczając ich na rezerwie. Gospodarze byli od nas lepsi – ocenia trener Łabędzki.
Ze zwycięstwa cieszył się trener Bizona Mariusz Ciołek. – Mieliśmy swoje okazje na strzelenie większej liczby goli. Byliśmy jednak nieskuteczni. Wygrana cieszy. Ładnie w okienko trafił Arek Osiak, bramkarz Orła niewiele mógł zrobić przy tym golu – podsumowuje opiekun Bizona.
Bizon Jeleniec – Orzeł Czemierniki 1:0 (0:0)
Bramka: A. Osiak (53).
Bizon: Kopeć – Gryczka (70 Jankowski), P. Rybka (68 Gajownik), M. Rybka, Maciej Izdebski, A. Osiak, Mateusz Izdebski, Brauła (75 Michalak), Gajda, P. Izdebski (88 Piotrowski), Botwina.
Orzeł: Bocian – Sosnowski (80 Powałka), Fijałek, Łaskarzewski (46 Dąbrowski), Król, Wójcik (55 Orzechowski), Sobieszek (46 Baryła), Zarzecki, Kowalski, Mańko (55 Bączek), Kacper Dobosz.
Pozostałe wyniki 30. kolejki: Bad Boys Zastawie – Unia Krzywda 0:2 (Wojtaś 60, Kryczka 75) * Granica Terespol – Ar-Tig Huta Dąbrowa, nie odbył się, goście nie przyjechali na mecz * Sokół Adamów – LZS Dobryń 0:1 (Korneluk 43) * LKS Agrotex Milanów – Kujawiak Stanin 3:2 (E. Romaniuk 45, Podgajny 74, Dąbrowski 85 – Chromiński 43, Abramek 87) * Az-Bud Komarówka Podlaska – Unia Żabików 1:2 (Mróz 53 – Palica 28, 65) * Młodzieżówka Radzyń Podlaski – Grom Kąkolewnica 3:2 (Michalski 35, Burda 38, Fijałek 50 – Madejski 18, P. Muszyński 62).