Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Zdrowie

3 sierpnia 2022 r.
7:57

Mniej lekarzy = lepsza opieka dla pacjentów? Medycy ze szpitala przy Kraśnickiej piszą do dyrektora

21 3 A A
Lekarze z Oddziału Urazowo-Ortopedycznego przekonują, że obcięcie liczby lekarzy dyżurnych zagraża pacjentom
Lekarze z Oddziału Urazowo-Ortopedycznego przekonują, że obcięcie liczby lekarzy dyżurnych zagraża pacjentom (fot. DW)

Nie można kosztem zdrowia pacjentów oraz dyżurujących na nim lekarzy podejmować próby restrukturyzacji zadłużenia szpitala – piszą lekarze z Oddziału Urazowo-Ortopedycznego do dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Lublinie. Zrozumienia raczej nie znajdą, bo dyrektor zmiany nazywa „poprawą komfortu i jakości opieki nad pacjentem”.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Na Oddział Urazowo-Ortopedyczny trafiają pacjenci np. z amputacjami palców, całych rąk, stóp czy innymi rozległymi ranami po użyciu najróżniejszych narzędzi. To osoby także po wypadkach komunikacyjnych, w okresie letnim i jesiennym po wypadkach w rolnictwie, ze złamaniami kości i skręceniami stawów po urazach sportowych.

Z gipsem po schodach

Do końca czerwca dyżury na oddziale były obsadzane przez dwóch lekarzy równocześnie. Od 1 lipca to się jednak zmieniło, bo dyrektor szpitala Piotr Matej zlikwidował jeden pion dyżurowy na oddziale. Dyrektor nie przyznaje tego wprost, ale wiadomo, że zmiany są związane z połączeniem szpitali Jana Bożego i przy Kraśnickiej oraz szukaniem oszczędności. Bo połączona „Kraśnicka” ma w sumie około pół miliarda złotych długu. O restrukturyzacji długu szpitala wprost piszą lekarze, którzy po miesiącu pracy w okrojonym składzie jeszcze raz apelują do dyrektora o przywrócenie pełnej obsady na dyżurach. List wysłali także m.in. do wojewody lubelskiego, NFZ i inspekcji pracy. Kopia pisma dotarła też do naszej redakcji.

Medycy, z którymi rozmawialiśmy, podkreślają, że zatrudniony do końca czerwca drugi lekarz dyżurny był nieodzownym wsparciem w sytuacjach, kiedy nagle trzeba było operować.

Do operacji potrzeba dwóch lekarzy, więc szukamy ich po sąsiednich oddziałach – przyznaje jeden z lekarzy, z którymi rozmawialiśmy, w zawodzie od ponad 20 lat. – Ostatnio podczas dyżuru gipsuję na SOR, ale nagle słyszę, że pielęgniarki z oddziału mnie szukają, bo dzieje się coś pilnego. Z tym gipsem biegnę więc po schodach na trzecie piętro na oddział, bo schodami jest szybciej niż windą – opisuje.

– U nas jest cały oddział pacjentów, często po operacjach, którzy wymagają opieki i uwagi, przetaczania krwi, różne rzeczy mogą się zdarzyć. Poza tym jest duża liczba konsultacji na SOR; to pacjenci, którzy są do nas przywożeni wielokrotnie z całego regionu – mówi inny lekarz, który podpisał się pod protestem.

– To, co jest teraz, stanowi zagrożenie dla pacjentów, a dla lekarzy jest bardzo obciążające. Nasza praca to nie tylko sprawy medyczne, ale także w międzyczasie wypisy, przyjęcia, recepty, dokumentacje. Praca, którą wykonywali dwaj lekarze, nagle spada na jedną osobę – mówi kolejny lekarz z ponad 20-letnim stażem w ortopedii.

– Rozumiem dyrektora, że chce naprawić sytuację ekonomiczną, ale nie takim kosztem. Likwidacja jednego pionu dyżurowego to narażanie zdrowia i życia pacjentów, ale i praca ponad siły dla lekarzy – dodaje jeden z medyków.

Dyrektor: to racjonalizacja

Pracownicy oddziału próbowali rozmawiać z dyrektorem, ale bezskutecznie. W liście wysłanym właśnie do dyrektora przekonują, że wprowadzone zmiany skutkują „problemami związanymi z brakiem możliwości faktycznego czasowego zabezpieczenia ciągłości opieki lekarskiej nad pacjentami Oddziału Urazowo-Ortopedycznego oraz długim oczekiwaniem na lekarza pacjentów SOR wymagających pilnych konsultacji ortopedycznych”.

Argumenty aż 11 lekarzy, czyli niemal wszystkich pracujących w oddziale, nie znajdują zrozumienia u władz szpitala. Dyrekcja wbrew ich słowom w odpowiedzi na nasze pytania przekonuje nawet, że liczba dyżurnych się nie zmienia. „Reorganizacja polega wyłącznie na zmianie ich miejsca udzielania świadczeń zdrowotnych podczas dyżuru poprzez ustalenie pionów dyżurowych z dotychczasowych dwóch na Oddziale na jeden na Oddziale i jeden w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w tej samej lokalizacji (…)” – czytamy w odpowiedzi przesłanej przez agencję PR w imieniu szpitala.

Dyrekcja przekonuje, że zmiana ma przyśpieszyć pomoc pacjentom, którzy trafili do SOR. „Mówiąc obrazowo, zamiast sytuacji, często spotykanej w SOR, gdzie pacjenci z urazem często musieli bardzo długo czekać na fachową pomoc lekarza specjalisty, który przebywał w tym czasie na Oddziale Urazowo-Ortopedycznym, teraz lekarz ortopeda pełni dyżur na miejscu, w SOR i jest w stanie szybko i skutecznie udzielić konsultacji urazowo-ortopedycznych i jeżeli tego wymaga sytuacja, zabezpieczyć na miejscu pacjenta lub zakwalifikować do przeniesienia na Oddział Urazowo-Ortopedyczny w Szpitalu”.

Tyle że – jak ustaliliśmy – na SOR wcale nie powstał kolejny pion dyżurowy. Założenie jest takie, że część ortopedów ma pełnić tam swoje dyżury, zamiast np. chirurgów. To kolejne oszczędności. A lekarze na oddziale dyżurują w pojedynkę.

List lekarzy Oddziału Urazowo-Ortopedycznego do dyrektora szpitala

Odpowiedź dyrekcji szpitala

Naczelną misją Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie jest służba pacjentowi i poświęcania mu jak największej uwagi i troski. Dlatego mając na uwadze słowa naszego Patrona, Dyrekcja Szpitala konsekwentnie wciela je w życie.

Jedną ze zmian, która ma poprawić i usprawnić funkcjonowanie Szpitala oraz zapewnić szybką i skuteczną pomoc pacjentom jest decyzja o zmianach zasad pełnienia dyżuru medycznego oraz liczby lekarzy dyżurujących na poszczególnych oddziałach Szpitala. I tak zarządzeniem Dyrektora Szpitala z dnia 30 czerwca br. Wprowadzono zmiany organizacyjne, w konsekwencji których doszło do zmiany liczby lekarzy dyżurujących bezpośrednio na Oddziale Urazowo-Ortopedycznym.

Należy jednak wyraźnie podkreślić, że nie zmienia się liczba lekarzy dyżurnych w tym zakresie. Reorganizacja polega wyłącznie na zmianie ich miejsca udzielania świadczeń zdrowotnych podczas dyżuru poprzez ustalenie pionów dyżurowych z dotychczasowych dwóch na Oddziale na jeden na Oddziale i jeden w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w tej samej lokalizacji, co w praktyce oznacza, że : jeden lekarz specjalista na dyżurze dokonuje zabezpieczenia na Oddziale, zaś drugi lekarz specjalista w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Szpitalu przy al. Kraśnickiej 100.

Zmiana ta ma ułatwić i przyśpieszyć zabezpieczenie pacjentów, którzy trafili do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Mówiąc obrazowo, zamiast sytuacji, często spotykanej w SOR, gdzie pacjenci z urazem często musieli bardzo długo czekać na fachową pomoc lekarza specjalisty, który przebywał w tym czasie na Oddziale Urazowo-Ortopedycznym, teraz lekarz ortopeda pełni dyżur na miejscu, w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i jest w stanie szybko i skutecznie udzielić konsultacji urazowo - ortopedycznych i jeżeli tego wymaga sytuacja, zabezpieczyć na miejscu pacjenta lub zakwalifikować do przeniesienia na Oddział Urazowo-Ortopedyczny w Szpitalu.

Działania Dyrekcji Szpitala są zgodne z umową, którą Szpital zawarł z Narodowym Funduszem Zdrowia oraz innymi regulacjami dotyczących zasad organizacji pracy w Szpitalu.

Dlatego dziwi fakt budowania atmosfery niepokoju wśród potencjalnych pacjentów przez część lekarzy zatrudnionych w Oddziale Urazowo-Ortopedycznym Szpitala niezadowolonych ze zmian organizacyjnych ich dotyczących. Zdaniem Dyrekcji powyższa zmiana organizacyjna nie ma za zadanie zmniejszenie i ograniczenie funkcjonowania Oddziału, ale wprost przeciwnie - racjonalizację i usprawnienie jego pracy, w celu poprawy komfortu i jakości opieki nad pacjentem.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Sygnatariusze listu intencyjnego. Intencją jest odbudowa polskich zdolności do produkcji materiałów wybuchowych, w tym prochów strzelniczych
zbrojenia

Polska potrzebuje własnego prochu do amunicji. Pomoże Grupa Azoty

Grupa Azoty będzie współpracowała z Polską Grupą Zbrojeniową, Mesko oraz Agencją Rozwoju Przemysłu. Celem jest rozwój bazy surowcowej i zdolności do produkcji polskiej amunicji. Docelowo chodzi o budowę fabryki nitrocelulozy.

U zbiegu ulicy Nałęczowskiej i alei Kraśnickiej może stanąć 70-metrowy wieżowiec

Ma być najwyższym wieżowcem w Lublinie. Będą negocjacje z inwestorem

U zbiegu Nałęczowskiej i Kraśnickiej może stanąć 70-metrowa wieża - najwyższy budynek mieszkalny na Lubelszczyźnie. Żeby go postawić konieczne będą zmiany planistyczne, bo tak wysokie obiekty w tym miejscu Lublina nie były przewidziane. Co miasto chce uzyskać za ewentualną zgodę? Lista życzeń jest długa.

Torby, na które czekają organizatorzy akcji nie muszą być nowe, ale powinny być w dobrym stanie. Najmilej widziane są te duże, ale tak naprawdę także mniejsze również się przydadzą
Zamość

Wędrujące, używane torby na prezenty. Masz na zbyciu? Oddaj

Z ciekawą inicjatywą wyszła Zamojska Akademia Kultury. Zachęca mieszkańców do przekazywania używanych, ale jeszcze w dobrym stanie toreb na prezenty. Będą w nie pakowane upominki dla potrzebujących.

Powiat puławski ma już projekt budżetu na przyszły rok. Na inwestycje tym razem przeznaczy 37 mln zł, z czego lwia część trafi na drogi oraz dokończenie siedziby puławskiej PSP
Puławy
galeria

Nowy budżet mniejszy od starego. Połowa wydatków trafi na oświatę

Radni powiatu puławskiego otrzymali już projekt budżetu na 2025 rok. Przyszłoroczne dochody mają spaść z ponad 250 do niecałych 240 mln zł. Cięcie czekają również wydatki, zwłaszcza te na inwestycje. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata i wychowanie.

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium